http://www.empatia.pl/futro/

W skrócie: akcja ma na celu uświadomienie ludziom ile zwierząt rocznie ginie przez produkcję futer (a równie dobrze mogą mieć sztuczne, tak samo piękne a tańsze i do tego nie morduje się zwierząt).
"Co roku w Polsce dla kaprysu posiadania ubrania w złym guście, czyli futra naturalnego, zabija się około miliona zwierząt. Trudno uwierzyć w to, że w cywilizowanym kraju tak okrutny obyczaj jest akceptowany i legalny"

Ja jak co roku zjawię się na demonstracji/happeningu -> nie wiem w jakiej formie bedzie zorganizowana akcja w tym roku, niemniej popieram ją całym sercem.

_________________
'Oh, Natty, Natty,
Natty 21,000 miles away from home, yeah!
Oh, Natty, natty,
And that's a long way
For Natty to be from home'

Podpisuję się pod akcją rękami, nogami, i czym tam jeszcze się da.

Podstarzałe (nie zawsze), rozwydrzone paniusie, którym się za przeproszeniem w d**** poprzewracało, kupując kolejne futro do kolekcji, nawet przez sekundę nie pomyślą o tym ile zwierząt musiało zginąć żeby taki ciuch mógł zostać uszyty Mam nadzieję, że dzięki takim akcjom jakaś część z nich zastanowi się nad tym co robi...

Mentalność ludzi i tak się nie zmieni...Ci co kupują takie rzeczy nie dbają o to ile zwierząt zginęło, żeby wyprodukować to futro, a Ci co produkują nie zaprzestaną swojego zapewne dobrze dochodowego biznesu...

_________________

moja mama ma chyba sztuczne futro , ale akcja swietna i popieram ja

:)) to fajnie, ale zapewne popieracie ją słowami, może czas przejechać się do najbliższego miasta które ją organizuje i porozdawać plakaty albo chociaż iść, obejrzeć zdjęcia i np filmy <bo czasem są wyświetlane> a nie tak popierać przed kompem :)

_________________
'Oh, Natty, Natty,
Natty 21,000 miles away from home, yeah!
Oh, Natty, natty,
And that's a long way
For Natty to be from home'

Natty czytałam na stronie empatii o tej akcji, niestety w moim mieście nikt jeszcze nie podjął się zorganizowania niczego w związku z dniem bez futra, a niestety nie czuję się na siłach żeby sama wziąć się za organizowanie takiego przedsięwzięcia, bo ze względu na to że jestem niepełnoletnia prędzej zostałabym wyśmiana niż potraktowana poważnie ;)

ojj ciotka ciotka ... znajomych masz ? <takich róshowych najlepiej > To zapytaj sie ludzi, może ktoś byłby chętny Jak nie to ja przyjade i ja Ci pomogę

_________________
'Oh, Natty, Natty,
Natty 21,000 miles away from home, yeah!
Oh, Natty, natty,
And that's a long way
For Natty to be from home'

Różowy jest w moim wieku, a nawet młodszy ;)
A Ci co już mogliby coś zdziałać, mają gdzieś takie akcje, niestety

zawsze można się wybrać do miasta w którym akcja jest organizowana ;))

_________________
'Oh, Natty, Natty,
Natty 21,000 miles away from home, yeah!
Oh, Natty, natty,
And that's a long way
For Natty to be from home'

Osobiście całą swoją osobą podpisuję się pod tą akcją. Jeśli będe miała możliwość wybrania się na tą akcję pojawię się. ^^