Natty napisał(a):
W wieku 12 lat tez miałam takie zdanie o szkole, zresztą o obecnych gimnazjach nie można powiedzieć nic lepszego
Beznadziejnym pomysłem było skrócenie podstawówki i stworzenie gimnazjum.
też mi się tak wydaje :)))
gdyby podstawówki były dłuższe to ludzie by sie lepiej znali, byli zzyci i nie dochodziloby do tych wszystkich aktow przemocy.
ja raczej lubiłam swoje wszystkie szkoły :))) zawsze mój rocznikz mojej szkoły był najlepszy w dzielnicy ;) miałam dobry poziom, lubilam chodzić do szkoły, miałam całkiem dobrych nauczycieli z wyjątkami oczywiście. :)
teraz mam nauczycieli i poziom o wiele słabszy, na wielu przedmiotach czuje się jak na powtorce z gimnazjum, zadnych nowych wiadomosci, wszystko co juz wiem z poprzednich szkoł do tego nieciekawie opowiedziane a czasami tak poplątane i źle wytłumaczone, że już nawet swojej ugruntowanej w poprzednich szkołach wiedzy nie rozumiem - czasem zdarza sie, ze nauczyciele potrafią poplątać. ;)))
no ale ludzie nadal są spoko ;)