samba_mamba napisał(a):
Kończę "Nocarza". Świetny! :)
Brzmi jak fantastyka. Trafiłem? :)
Marceli napisał(a):
Ja ostatnio obracam się w kręgu literatury dziecięcej ;) tak wnikajcie :D w każdym razie jak ktoś szuka czegoś fajnego dla dzieciaków tak od pierwszej klasy w górę to polecam serię Zwariowane rodzinki, są dwa tomy i zaraz kolejne dwa mają wyjść.
A co w tym dziwnego? Znam "Zwariowane rodzinki", w tym jeden z nowych tomów "Mój Tata smok" - bardzo dobre książki.
Generalnie 90% moich lektur, to "dorosłe" tytuły, ale sięgam po te dla młodszych, po pierwsze - nie uniknę ich w domu. :) A po drugie - trochę mi przykro, że sam nie miałem takich fajnych lektur w swoich dzieciństwie. Bo co my mieliśmy? "Pipi pończoszankę", "Dzieci z Bulerbyn", schizowe baśnie i jakieś relikty, bo mam wrażenie, że w latach 90 brakowało lektur dla młodzieży. Była tylko Musierowicz i Dzieci z dworca ZOO.