alinQa napisał(a):
to juz przeszła ta zmiana w konstytucji?
nie i mam nadzieje że nie przejdzie...
alinQa napisał(a):
lekka nie lekka, może gdybyś urodziła niechciane dziecko bo Twoj ginekolog byłby zajęty a Twoj lekarz rodzinny nie moglby to zmieniłabyś zdanie.
ale ja własnie mówie o tym ze tabletki "po" własnie w kryzysowych sytuacjach tylko i wyłącznie powinny być dostępne,, a nie po głupiej wpadce.. bo niemyślało się o tym co będzie, bądź myślało się ze i tak w razie zajscia podejrzenia zajscia tabletki są.
Chodzi mi o to żeby młodzież zaczęła w końcy myśleć o seksie nie jako o tylko przyjemności, ale także o tym że jest to odpowiedzialność za swoje czyny...
alinQa napisał(a):
Nie sądzę by ktokolwiek uzywal tabletki po jako środek antykoncepcji
no to byś się zdziwiła... żałuję że nie mam dostępu do danych ile zostało już wypisanych recept...
alinQa napisał(a):
przeciętnej małolaty nie stać na tak drogi środek kiedy może użyć sobie tanszych :)
tak ale po stosunku już nie masz jak wybrnąć z sytuacji.. a kasa - dla chcącego nic trudnego..
a młodzież często nie stosuje regularnej antykoncepcji bo o niej po prostu nie myśli!