Czytając etykiety produktów szukamy słów„zawiera E” i towarzyszącej im kombinacji cyfr oznaczających konserwanty, sztuczne barwniki, słodziki, aromaty. Mówi się, że wywołują alergie, a nawet raka. A jednak bywa odwrotnie. Nizyna, konserwant żywności o symbolu E234, niszczy komórki nowotworowe i bakterie gronkowca złocistego oporne na działanie antybiotyków.

Spektakularne i optymistyczne wyniki badań Naukowców z University of Michigan opublikował "Journal of Antimicrobial Chemotherapy”. Czy wynika z nich, że nie musimy już bać się konserwanów, czyli tzw. chemii w jedzeniu? Niestety, wszystko zależy od tego, o jakiej chemii mówimy. Nizyna, choć używana jako konserwant, jest chemią, ale organiczną. Wytwarzają ją bakterie kwasu mlekowego (Lactococcus lactis) w procesie fermentacji produktów mlecznych. A ona sama niszczy bakterie, ale na szczęście nie te zwane „dobrymi”, które znamy pod postacią probiotyków. Wprawdzie nizyna nie jest stosowana jako lek, ale dodaje się ją do produktów spożywczych jako konserwant (oznaczona jest wtedy jako E234) – zwłaszcza przy produkcji serów. Bywa też dodawana do kremów.

Naukowcy z University of Michigan pod kierunkiem dr Yvonne Kapili od pewnego czasu testują przeciwnowotworowe właściwości nizyny w badaniach na gryzoniach z nowotworami głowy i szyi, szczególnie z odpowiednikami płaskonabłonkowego raka jamy ustnej u ludzi, który stanowi ponad 90 proc. wszystkich przypadków raka tej okolicy.

Dotychczasowe wyniki doświadczeń zespołu dr Kapili nad przeciwnowotworowymi właściwościami nizyny były bardzo obiecujące. W najnowszych badaniach wysoce oczyszczona nizyna miała niemal dwukrotnie wyższą skuteczność w zwalczaniu raka. U gryzoni, którym podawano koktajl mleczny z tą substancją, po dziewięciu tygodniach guzy skurczyły się o 70-80 proc. Dzięki temu zwierzęta przeżywały dłużej.

We wcześniejszych badaniach, które prowadzono z mniejszymi dawkami nizyny, naukowcy zaobserwowali, że związek ten działa m.in. poprzez aktywację białka CHAC1, które pobudza procesy samobójczej śmierci (apoptozy) w komórkach nowotworu.

Ogólnie, nizyna jest dodawana do żywności w znacznie niższych dawkach niż ta, którą zastosowano u gryzoni, podkreślają autorzy pracy.

Ich zdaniem najnowsze odkrycie jest bardzo obiecujące, gdyż skuteczność leczenia raka jamy ustnej od lat nie uległa poprawie. Poza tym, nizyna jest od lat bezpiecznie stosowana u ludzi, co znacznie ułatwi szybkie wdrożenie jej do praktyki medycznej, w razie gdyby dalsze badania potwierdziły jej przeciwnowotworową skuteczność u pacjentów.

Inne doświadczenia zespołu kierowanego przez dr Kapilę wykazały ponadto, że związek ten daje dobre efekty w zwalczaniu bakterii opornych na znane antybiotyki. Chodzi o gronkowca złocistego opornego na metycylinę (MRSA), który wywołuje trudno gojące się infekcje skóry, układu oddechowego, mięśni i żył. Nizyna skutecznie niszczy m.in. biofilm, czyli złożoną strukturę tworzoną przez bakterie, która jest szczególnie oporna na działanie antybiotyków. Odkrycie to jest cenne, gdyż w ostatnich latach pojawia się coraz więcej bakteryjnych szczepów opornych na antybiotyki. Poza tym dotychczas nie było żadnych doniesień na temat wykształcenia się oporności na nizynę. Co do innych konserwantów musimy wciąż być ostrożni, tym bardziej, że statyki są nieubłagane: statystycznie każdy z nas zjada aż 2 kg rocznie różnych chemicznych dodatków do żywności. Nizyna o prozdrowotnym działaniu, to tylko jeden z nich.

http://www.medonet.pl/zdrowie/zdrowie-dla-kazdego/konserwant-zywnosci-niszczy-komorki-raka-i-gronkowca-zlocistego,artykul,1721210.html