móżdżek to jedna z tych potraw, których już prawie nikt nie jada.
Już same wspomnienie o nim wywołuje nudności. Spożywanie go przywodzi na myśl jakiś plemiennych kanibali zjadających móżdżek swoich wrogów, by przejąć ich ducha.
A wracając do móżdżku zwierzęcego – nawet nie umielibyśmy dziś go przygotować. To się gotuje? (odpowiedź: tak, 5 minut we wrzącej wodzie).
Nikogo nie zmuszę do jedzenia go.
Jedyne biodostępne źródło fosfatydyloseryny Mimo to należy wiedzieć, że móżdżek ssaków to jedyne znane biodostępne źródło ważnego fosfolipidu: fosfatydyloseryny1.
Fosfolipidy to związki, z których w dużej mierze składa się błona komórkowa w komórkach ludzkiego organizmu, a zwłaszcza w neuronach. Fosfatydyloseryna mózgowa (występująca w mózgu) składa się z długołańcuchowych kwasów tłuszczowych, dzięki czemu może przenikać przez barierę krew-mózg i zagnieździć się w mózgu, a dokładnie – w błonie komórkowej neuronów.
U starszych osób spadek poziomu fosfatydyloseryny w mózgu wiąże się z pogorszeniem funkcji poznawczych i pamięci, a także z depresją. W rzeczywistości, wraz z wiekiem, Twojemu organizmowi coraz trudniej samodzielnie wytworzyć fosfatydyloserynę.
Dobrym zwyczajem na starość byłoby zatem regularne spożywanie móżdżka cielęcego lub jagnięcego.
Móżdżek kontra choroba Alzheimera i inne formy demencji starczej Fosfatydyloserynie poświęcono liczne badania.
Włoscy naukowcy przeprowadzili badanie kliniczne z podwójnie ślepą próbą w 1993 r.2 Obserwowali oni starsze osoby cierpiące na poważne lub umiarkowane pogorszenie funkcji poznawczych. Badanie to wykazało, że podawanie 300 mg dziennie fosfatydyloseryny przez sześć miesięcy umożliwiało poprawę funkcji poznawczych i zachowanie chorych. Nie pozwalało natomiast na odwrócenie postępów choroby, co po sześciu miesiącach znosiło skutki działania fosfatydyloseryny.
Prowadzono także inne badania kliniczne w związku z funkcjami poznawczymi u osób w podeszłym wieku, ale także w związku z depresją.
Naukowcy stwierdzili, że podawanie 100 mg fosfatydyloseryny trzy razy dziennie przez trzy miesiące może poprawić wyniki uzyskiwane na testach neuropsychologicznych3.
Zaobserwowano również poprawę nastroju u badanych osób4, 5.
Podawana ilość wynosiła niezmiennie 300 mg dziennie, w postaci suplementu diety.
Nadzwyczajne wartości odżywcze Tym niemniej, zalecam raczej spożywanie móżdżku, który ma nadzwyczajne wartości odżywcze:
Stosunek omega-6 do omega-3: w móżdżku jest 2,5 razy więcej kwasów tłuszczowych omega-3 niż omega-6. To rzadka i wielka zaleta, ponieważ współczesna żywność charakteryzuje się raczej kompletnym rozregulowaniem zmierzającym w przeciwnym kierunku (zbyt mało omega-3 i nadmiar omega-6). Te prawidłowe proporcje gwarantują lepszą ochronę przed depresją, chorobami układu krążenia, nowotworami oraz przed stanami zapalnymi w narządach, co oznacza również: mniej chorób dotykających stawy. Wskaźnik glikemiczny bliski zeru. Jedzenie móżdżku w żaden sposób nie podwyższa poziomu cukru we krwi. Wartość glikemiczna wynosi zero. Wskaźnik sycenia: wynosi 5, tj. maksimum. To oznacza, że móżdżek należy do potraw, które najszybciej sycą w stosunku do zjedzonej ilości. Gęstość odżywcza: gęstość odżywcza wynosi 31,7, a to wysoki poziom. Znaczy to, że móżdżek zawiera mnóstwo substancji odżywczych. Poziom przeciwutleniaczy: średni. Móżdżek zawiera umiarkowane ilości przeciwutleniaczy. Jedyną słabą stroną móżdżku jest indeks PRAL, wskazujący kwasowość pożywienia: sytuuje się on na poziomie 18,3, w skali od -35 do +35, co oznacza, że ma silne właściwości zakwaszające6.
Teraz mogę zrozumieć, że małe plastikowe opakowania z móżdżkiem jagnięcym na wystawie u rzeźnika wywołują dreszcze wzdłuż kręgosłupa.
Zrobiliśmy się przewrażliwieni. W dawnych czasach, kiedy zabijano zwierzę, móżdżek był jednym z pierwszych części, na które się rzucano! Bez wątpienia ludzie instynktownie zdawali sobie sprawę z niebywałej obfitości występowania w móżdżku drogocennych długołańcuchowych wielonienasyconych kwasów tłuszczowych.
Ale nie wybiera się czasów, w których przychodzi nam żyć… Już nie instynkt wyznacza nam kierunek w życiu, i czasem to dobrze, a czasem
|
|