nereus1 napisał(a):
Już w latach 50-tych, amerykański lekarz dr Ernst Krebs stwierdził, że chorobę raka powoduje brak witaminy B17 w organiżmie, analogicznie jak brak witaminy C powoduje skorbut. Witamina ta występuje w różnych ziarnach (pestkach) w migdałach, brzoskwiń, nektarynek, jabłek, fasoli, lnu i innych. W Hanoverze (RFN) toczył się proces sądowy przeciwko aptekarzowi który sprzedawał tą witaminę w ampułkach. Izba apteczna przy rządzie regionalnym (podobne do wojewódctwa) oskarżało go o rozprowadzenia trujących substancji. W I instancji aptekarz wygrał sprawę. Izba Apteczna wniosła odwołanie do II instancji. Po wysłuchaniu biegłych, sąd orzekł, ze witamina B17 jest nieszkodliwa dla ludzi a bardzo szkodliwa dla raka. Aptekarz może dalej handlować tą witaminą. W wielu krajach europejskich lekarze i przemysł farmaceutyczny powołują się na sfałszowaną przez przemysł farmaceutyczny w USA z roku 1977 ekspertyzę o rzekomej truciżnie w tej witaminie. Nauka szkolno-uniwersytecka a by nie być potępiona przez ten przemysł, powstrzymuje się od badań nad skutecznością tej witaminy.
W latach 40 i 50-tych XX w. lekarze, wśród nich Krepsowie (ojciec i syn) badali możliwość początków choroby nowotworowej w niedoborach witamin. Opracowano teorię o przyczynie w postaci braku w żywności ważnych związków określanych jako część generacji (rodziny) nitrylozydów. Związki te znajdują się w około 1200 roślinach jadalnych.
Teoria posługiwała się informacjami uzyskiwanymi z terenów północnego Pakistanu gdzie ludność spożywając określoną żywność, nie chorowała na nowotwory.
Krepsowie wiedzieli, że ludność spożywa ogromne ilości moreli. Szczegółowe badania wykazały w ich diecie spożywanie dużych ilości nasion moreli. Okazało się, że pestki moreli są bogatym źródłem nitrylozydów (nld).
Szczególne ilości nld zawarte są w nasionach moreli, jabłek, prosie, kiełkach fasoli, gryce, orzechach … w gorzkich migdałach.