Każdy zapewne słyszał o zagrożeniach ze strony cholesterolu. Lekarze i naukowcy cały czas zastanawiają się, jak obniżyć jego poziom, standardową procedurą podczas wizyty u lekarza czy nawet w czasie kontrolnych badań w pracy jest pomiar poziomu tej substancji we krwi. Każdego dnia jesteśmy przekonywani, że cholesterol jest tym złym duchem, który zabija całe populacje. Ale czy to jest cała prawda? Zanim będziecie kontynuować lekturę, ISTOTNA UWAGA!!! Stosowane nazewnictwo CHOLESTEROL w przypadku HDL, LDL, które określane są laboratoryjnie, NIE SĄ CHOLESTEROLEM !!!!!!. Proszę sięgnąć do informacji na ich temat. Są to lipoproteiny, "transportery" cholesterolu. Rzeczywisty cholesterol transportowany w lipoproteinach nigdy nie był, nie jest przyczyną chorób sercowonaczyniowych. Ale pozostańmy przy wadliwym nazewnictwie. SZEREG BADAŃ WYKAZAŁO NIE TYLKO BRAK NEGATYWNEGO WPŁYWU WYSOKIEGO CHOLESTEROLU, ALE WRĘCZ JEGO DZIAŁANIE OCHRONNE. W jednym z badań kobiety w podeszłym wieku, które miały poziom cholesterolu 270 miały ryzyko śmierci pięć razy NIŻSZE niż te, które miały poziom 160 (1). Jak więc jest możliwe, że leki obniżające poziom cholesterolu (statyny) ratują życie? Odpowiedzią na to pytanie może być analiza przeprowadzonych badań – okazuje się, że jeśli sponsorem był producent tych leków, szansa na to że w badaniach wyjdzie ich pozytywne działanie była dwadzieścia razy większa, niż wtedy gdy badania prowadzą niezależni od producentów naukowcy. Wielokrotnie badania wykazywały, że zbyt niski cholesterol jest niezdrowy albo wręcz zabójczy (3)(4)(5) – przy czym zbyt niski oznacza wartości poniżej 200 mg/dl, czyli takie, do jakich często próbują zbić go lekarze. Oznacza to, że lekarz obniżający cholesterol bardzo często ZWIĘKSZA nasze ryzyko śmierci, zamiast je zmniejszać. Powszechnie uważa się, że powinno się obniżać poziom poniżej 190 mg/dl, czyli do wartości, przy której ryzyko śmierci zaczyna rosnąć. Jak zawsze, decydują pieniądze – statyny są najlepiej sprzedającymi się lekami w historii medycyny (6). W przypadku tak gigantycznych zysków nikt nie patrzy na to, czy lek naprawdę działa. Tworzy się gigantyczny nacisk zarówno na lekarzy, którzy mają go przepisywać, jak i na naukowców, którzy mają uzyskiwać pozytywne wyniki prób klinicznych. Gigantyczna różnica w wynikach oceny skuteczości statyn w zależności od tego, kto prowadzi badania każe patrzeć na powszechność zaleceń ich stosowania z dystansem.
_________________ wolność to świadomość ograniczeń
|