… czyli
wyjątkowość kobiety, w której się zakochałem lub mógłbym się zakochać
- na czym polegałaby? Jakie cechy ma (lub musiałaby mieć) taka kobieta? Na czym polega(łaby) jej wyjątkowość? Jaka jest lub jaka musiałaby być? Co sprawiło, że taką właśnie pokochaliście lub co sprawiłoby, abyście ją pokochali?

musiałaby być rozczulająco urocza, i przebiegle inteligentna :)

_________________
zapraszam na www.forum.szynszyle.info

wyjątkowość pokochanej kobiety polega na tym, że widzisz dookoła setki dziewczyn/kobiet, które mają coś lepszego, ale w całości zawsze te porównanie wygrywa ona.

No to też indywidualne podejście, bo ktoś pokocha za szczerość, a ktoś za delikatność i dyplomacje na przykład. Ja kocham swoją za radość z życia, codzienny uśmiech dla mnie itd.

Pieknie piszecie o swoich kobietach, chyba powinny to zobaczyć. Brawo Panowie.

A wg mnie to działa tak samo w dwie strony - po prostu za ogół. Za to, że jest się taką osobą jaką się jest - z zaletami, z wadami, kobietą czy mężczyzną;) Taka właśnie jest miłość.

Szczęściarz :D

_________________
Prawdziwe szczęście jest nieprzemijające, ciągłe, absolutne.

wyjątkowość pokochanej kobiety polega na tym, że widzisz dookoła setki dziewczyn/kobiet, które mają coś lepszego, ale w całości zawsze te porównanie wygrywa ona.

www.muzycydowynajecia.pl
muzycydowynajecia.pl

wyjątkowość=inność ,nie każdy to rozumie. a pamiętacie taki tu temat jest jak stereotypy

ja uważam że wyjątkowość wcale nie jest dobra,
najlepiej jest się nie wychylać, być przeciętną kobietą
Ładną, mądrą , zaradną, pracowitą, i być do całodobowej dyspozycji mężczyzny