Badanie sondażowe wykonane przez prestiżową amerykańską instytucję Thomson-Reuters wykazało, że już ponad 30% amerykańskich rodziców (z dziećmi poniżej 18 r. życia) uważa szczepienia za niebezpieczne. Liczba osób, które nie ufają szczepieniom stale rośnie. Najwięcej osób wśród wątpiących w bezpieczeństwo i skuteczność szczepień jest wsród najwyżej wykształconych i zamożniejszych. Na niewiele się więc zdaje agresywna propaganda szczepionkowego establiszmentu. Ludzie zaczęli myśleć niezależnie i coraz częściej kwestionują zalecenia biznesu medycznego (który jest przecież tylko biznesem i dba wyłącznie o maksymalne własne zyski). Zbyt dużo jest już dzieci trwale okaleczonych lub zabitych przez szczepienia , żeby można było ignorować kwestie bezpieczeństwa masowych szczepień. Oburzające jest to, że medyczny establiszment lamentuje nad zmniejszającym się stopniem wyszczepienia przeciw łagodnym i łatwo uleczalnym dziś chorobom zakaźnym, a ignoruje lawinowo narastające epidemie chorób neurorozwojowych (w tym autyzmu, ADHD, upośledzenia umysłowego etc.) oraz wielu systemowych chorób chronicznych wśród dzieci, które okaleczają je na całe życie i stanowią wielkie rodzinne oraz społeczne tragedie. (Istnieje wiele dowodów, że te choroby mają etiologię poszczepienną.) Nie trzeba przypominać, że okaleczenie całej generacji dzieci przekreśla szanse na normalny rozwój całego narodu i państwa, ale na ten temat panuje zmowa milczenia. Obserwujemy tylko statystyki stale obniżających się wartości ilorazów inteligencji i pogarszajacych się wyników nauczania w szkołach i na uczelniach, ale publicznie udaje się, że nie wiadomo jakie są tego przyczyny. http://healthcare.thomsonreuters.com/npr/assets/NPR_report_vaccines.pdf Pozdrawiam DM
|
|