Nikt mnie nie bedzie kopal

A dlaczego ja bardzo chętnie

_________________
'gdy żar popołudnia stygnie powoli, a cienie wydłużają się na chodniku, w hawajskich koszulach obydwaj dostojni pyskaty skur*iel i wariat pihu' :>
SKAZANI NA SUKCEZZ ^^

moze jednak najdzie mnie ochota na gotowaniwe

najdzie, najdzie - życie wymusi ;P

Pogadamy jak się z domu na jakie studia wyprowadzisz czy coś

_________________
Pozdrawiam
Tomek (Żysio)

hmmm, dlaczego mowisz ze jak na studia pojdzie to zacznie gotowac?? Przeciez studenci to tylko pija, czasami w przerwach pija...albo...pija:D:P
Chyba ze grzance bedzie gotowal:P

ale jeść też muszą... ;p

oj oj yeti... co ty alkoholem zyjesz? ;p

ja żyje sama i jakoś trzeba czaem cos ugotować...

oj muszą

No ja próby i błędy w gotowaniu zacząłem przerabiać po zamieszkaniu w akademiku Teraz to już nie jest źle :D

_________________
Pozdrawiam
Tomek (Żysio)

Moze mnie najdzie kiedys na gotowanie,nak moi rodzice wyjada,bede sam w domu to kuchnia moja i cos upichce

najszybciej sie czlowiek uczy gotowac jak zostaje do tego zmuszony, moja siostra ktora nic nie umialal gotowac zabrala do anglii sterte przepisow napisanych przez mame (krok po kroku kazde danie) i co?.. smiga dziewczyna obiadkami jak marzenie, a ja? jestem w Polsce, w domu i gotuje tylko jak mama idzie do pracy. Przewaznie tak jak pisala Mery Blue jakis filecik podsmazony z sosem lub tez warzywami na patelnie albo spaghetti lub duszonki i to tyle z moich popisow kulinarnych. Wychodze z zalozenia ze mam jescze czas, a defakto latka leca i kto bedzie chcial taka leniwą babe za zone

_________________
Odważni nie żyją wiecznie lecz ostrożni nie żyją wcale.

znajdz jakis ciekawy przepis, podejdz do mamy i zapytaj czy takie cos byloby trudne do zrobienia bo chcialbys sprobowac. nie znam kobiety, ktotra w takiej sytuacji odmowilaby z pomoca. babsko honor w kuchni, pomoze ci i sama sie nauczy czegos nowego