dietetyk wrocław AAAA

Strefa czasowa: UTC + 2





Utwórz nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 16 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2
  Drukuj | Powiadom znajomego

Autor Wiadomość
PostNapisane: 2008-04-28, 18:49 
Szczypior
Avatar użytkownika
Offline

Dołączył(a):2008-03-27, 16:19
Posty:84
Lokalizacja: pomorskie
tak wiem i przyznaje racje ale kazda sytuacja jest inna. moj nie zdradzil ze mna swojej zony. spalismy ze soba dopiero jak ja zostawil i zamieszkal ze mna, zreszta u nich w zwiazku ona zdradzala, tak sie do tego przyzwyczaila ze z czasem zaczela mu nawet to opowiadac i proponowac trojkaty ze swoimi kochankami. on z tego co wiem nigdy jej nie zdradzil takze nie boje sie ze mi to zrobi :roll:

_________________
W naturze człowieka leży rozsądne myślenie i nielogiczne działanie...


Zgłoś post
Góra
 Zobacz profil  
Cytuj  

PostNapisane: 2008-04-28, 21:46 
Adept
Offline

Dołączył(a):2008-04-11, 19:54
Posty:12
Nie gniewaj się, ale dla mnie to jakieś chore: zdrady, kochanki, trójkąty. Ja nie potrafiłabym zaufać komuś kto był w takim pogmatwanym związku, nawet jeśli (jak mówisz) był on uczciwy wobec niej, ale czy na pewno, jeśli tak to dlaczego nie czekał do rozwodu.
Ale mimo mojego zdania w tych sprawach, życzę aby Wam się udało, żeby Wasza Miłość zwyciężyła :-)


Zgłoś post
Góra
 Zobacz profil  
Cytuj  

PostNapisane: 2008-04-29, 10:32 
Szczypior
Avatar użytkownika
Offline

Dołączył(a):2008-03-27, 16:19
Posty:84
Lokalizacja: pomorskie
nie mam powodu zeby sie gniewac, kazdy ma prawo do swojej opini a skoro ja o tym pisze musze liczyc sie z tym, ze ktos ja wyrazi. tez sie balam tego, ale wiem ze on po prostu nie znal innego zycia. ona go w nie wprowadzila i tak w tym tkwil. nie doczekal rozwodu bo poznal juz mnie i nie chcial stawiac mnie w sytuacji ze mam czekac, oni beda mieszkac razem, czasem mnie odwiedzi...rozwod trwa najmniej 9miesiecy. takze zostawil ja, zamieszkalismy razem, czekamy na narodziny naszego synka. wszyscy sa po naszej stronie, cala jego rodzina mnie uwielbia i ciesza sie ze w koncu ma normalna kobiete. takze mysle ze u nas wlasnie milosc zwyciezyla

_________________
W naturze człowieka leży rozsądne myślenie i nielogiczne działanie...


Zgłoś post
Góra
 Zobacz profil  
Cytuj  

PostNapisane: 2008-04-29, 22:49 
Adept
Offline

Dołączył(a):2008-04-11, 19:54
Posty:12
Za wcześnie na stwierdzenie: "u nas wlasnie milosc zwyciezyla". To, że przeszliście jedną czy dwie próby w życiu nie świadczy o tym, że już wygraliście, wygraliście tylko jedną bitwę. W Wasze życie wedrze się rutyna, wiele problemów mniej czy bardziej ważnych, brak czasu dla siebie nawzajem, zmęczenie itd. Te wszystkie zmagania powiedzą Ci tylko czy chcesz dalej walczyć czy rezygnujesz.
Nie możesz powiedzieć po roku, dwóch czy dziesięciu latach bycia z kimś, że miłość zwyciężyła, nie wiem czy kiedykolwiek można tak powiedzieć, tego nigdy nie wiadomo


Zgłoś post
Góra
 Zobacz profil  
Cytuj  

PostNapisane: 2008-04-30, 10:32 
Szczypior
Avatar użytkownika
Offline

Dołączył(a):2008-03-27, 16:19
Posty:84
Lokalizacja: pomorskie
widze ze masz bardzo pesymistyczne myslenie o milosci. mieszkamy razem jest zmeczenie praca, brak czasu, problemy finansowe i jeszcze sporo innych, szkoda pisac. ja mam 6letnia corke, znam zycie byc moze lepiej niz ty, moze slabiej ale kazdego ksztaltuja wlasne doswiadczenia. w wieku 17lat urodzilam dziecko, zostalam sama jak palec. potem bylam w zwiazku z alkocholikiem, bylam bita ponizana..ciezko o tym pisac.potem w zwiazku z zonatym, tez zle sie skonczylo, dlatego teraz jestem pewna ze wszystko bedzie dobrze bo mam w koncu osobe ktora mnie kocha i ktora ja kocham. ale problemy i tak mamy. spodziewam sie dziecka a moj kochany ma jeszcze wyrok do odsiadki za cos co zrobil 5 lat temu. narazie sa ciagle walki, apelacje, kasacje, ale wiem ze kiedys zostane sama na jakis czas. ale to nie zmienia faktu ze sie kochamy bardzo mocno i wszystko mozemy przetrwac. a milosc jest wieczna niewiadoma, zawsze moze sie cos zdarzyc i wszystko prysnie, ale jakby kazdy z mysla o tym podchodzil do zwiazku, nikt by sie z nikim nie zwiazal. u nas milosc zwyciezyla na starcie, jestesmy razem mimo wszystkich przeciwnosci a tak jak piszesz walka bedzie do konca zycia.

_________________
W naturze człowieka leży rozsądne myślenie i nielogiczne działanie...


Zgłoś post
Góra
 Zobacz profil  
Cytuj  

PostNapisane: 2008-05-01, 19:01 
Adept
Offline

Dołączył(a):2008-04-11, 19:54
Posty:12
Na szczęście nie wszyscy myślą tak samo ;-)

Podziwiam Cię,że po tym wszystkim co przeszłaś jeszcze z taką wytrwałością dążysz do swego szczęścia. Szacuneczek


Zgłoś post
Góra
 Zobacz profil  
Cytuj  

DrukujPowiadom znajomego 

Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 16 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2

Strefa czasowa: UTC + 2


  Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 6 gości


Możesz rozpoczynać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
7CCCCCCCCCCCCCCCCCCCCCCCCCCCCCCCCviewtopic
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group

Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL
phpBB SEO