Witam!

dręczy mnie pewna sprawa, mój chłopak z którym jestem 2 lata pracuje w kinie i w związku z tym może chodzić na seanse do kina za darmo!
wczoraj zadzwonił do mnie z pytaniem czy niebędę miała nić przeciwko jeżeli pójdzie do kina z kolezanka z pracy ( tylko dlatego ze ona tez tam pracuje a niechce mu się iść samemu to stwierdzili ze pójdą razem) zgodziłam się ale teraz zaczęłam sie nad tym zastanawiać... bo myśle ze jak on byłby na moim miejscu niepodobało by mu się że idę do kina z kolegą... pozatym boje się czemu idzie akurat z kolezanką mam okropne myśli odkąd mi to powiedział, boje sie z emnie zdradzi, moze to tylko moja wyobrażnia?
niewiem czy ja oszalałam i zadręczam się bez powodu czy co???

jak myślicie, czy on robi coś złego?

jaka była by wasza reakcja na coś takiego?

Ogólnie nic złego nie robi, ale jednak Ty jesteś zazdrosna i on powinien wziąć to pod uwagę.

Nie wkręcaj sobie, nie możesz go pilnować, zaufaj, że ma swój rozum i niczego głupiego nie zrobi.

A Ty nie możesz z nimi pójść? Spytaj go, zobaczysz jego reakcję i będziesz wiedziała co jest pięć.
Jeśli będzie się wił, czerwienił, próbował odwieść Cię od tego pomysłu tzn., że coś jednak za uszami ma.

_________________
Tylko o sprawach, które nas zupełnie nie interesują, możemy wydać rzeczywiście bezstronną opinię, co niewątpliwie jest dowodem, że opinia bezstronna jest zawsze absolutnie bezwartościowa.

Ja jako chłopak nie zadałbym w życiu takiego pytania swojej dziewczynie No chyba że miałbym iść z kumplem. Ale nie z koleżanką Zawsze w takich sytuacjach stawiam się w odwrotnej roli i wiem że by mnie to bolało jakby moja dziewczyna poszła z innym chłopakiem do kina więc ja wolę zrezygnować z własnych przyjemności, bo uczucia swojej ukochanej stawiam na pierwszym miejscu

a co do pytań Myszunia ma rację Ja bym jeszcze zapytał Go dlaczego Tobie nie zaproponował wspólnego wyjścia do kina

Na razie chyba jeszcze nie ma czym się przejmować. Dalej lepiej uważaj i miej na to oko, bo może się zacząć od wspólnego koleżeńskiego siedzenia w kinie, a po jakimś czasie (sami nie zauważą kiedy) coś się zacznie między nimi dziać i nieszczęście gotowe. Zasada jedna, im rzadziej takie wypady, tym lepiej.

nie zgodzilabym sie raczej na to chcialabym tez isc zreszta jak tak mozna twoj chlopak idzie z kolezanka to ty idz z kolega ale co to za zwiazek?bez sensu