Albo zobaczyla ile tamten chłopak jest wart i wybrala Ciebie, albo jak to bywa, bawi się twoim kosztem jak rowniez kosztem tamtego chlopaka. To moze bez jej wiedzy i zgody spotkaj sie z tamtym chlopakiem i wyjasnijcie ta sytuacje - opowiedz mu jak jest i tyle - jak sie okaze ze ona was obu oklamywala to wtedy najlepiej zakonczyc ten zwiazek ......

hmm widze ze robie wszystko na bierzaco, wlasnie jestem po rozmowie z nim, i przeprosil mnie, bo po prostu o nas nie wiedzial, ale jak ja teraz mam sie zachowac w stosunku do niej?

ale co on powiedział ? Jak daleko się posunęli ? Ty decydujesz czy dasz drugą szanszę dziewczynie - ale jak wiesz że ma problemy by na stałe być z jednym chłopakiem i wtedy nie powinni interesować jej pozostali chłopacy oprócz Ciebie to chyba lepiej skończyć ten związek niż miało by dojść do zdrady? Jak jednak jesteś pewien jej Uczuć i tego że to się nie powtórzy to tylko być w żwiązku. A o tej sytuacji to napewno trzeba będzie pogdać - przecież nie mozna udawać iż nic się nie stało. Teraz to ty masz argumenty po swojej stronie.

no tak, dzieki za pomoc ;) dam znac co z tego wynikło, pozdrawiam

Wiadomo już co z tego wszystkiego wynikło? Jak to wyglądało?

hmmm nastapilo, znaczne ochlodzenie stosunkow, nie dogadujemy sie tak jak dawniej a ona spedza troche czasu z tamtym chlopakiem jako przyjaciele... ale teraz wyjezdzamy na kilka dni...

zachowała sie tak raz zachowa sie tak kilka razy.. współczuje Ci takiego jak TY to mówisz "ideału"

Jeżeli jesteś z kimś w związku, zależy Ci na niej czy na nim, drugiej osobie na Tobie też to takich rzeczy się nie robi. Zaufasz ponownie osobie, która zrobiła Ci skok w bok? Co z tego, że tamten chłopak był nieświadomy tego, że ona jest w związku. Wystarczy, ze wiedziała to ona. Ja na Twoim miejscu gratis zastanowiłabym się nad dalszym scenariuszem Twojego związku. Są rzeczy, kórych nie da się zapomnieć, czy wybaczyć. Myslę, że po takim numerze bedziesz coraz częściej się zastanawiał, co np. robi w tej chwili Twoja dziewczyna?
Wiem, co mówię, sama miałam taką sytuację z moim byłym. Nie mam prawa oceniać innych, tymbardziej, że nie znam tej osoby, ale według mnie Twoja dziewczyna nie ma do Ciebie szacunku, i nie traktuje Cię powaznie. Przemyśl to na spokojnie.
Po resztą jeśli i tak macie być razem, to i tak będziecie. Choćby miało to nastąpić za jakieś 10lat

witam!!przeczytalam temat i nie moglam sie powstrzymac zeby nie napisac kilku slow!!dziewczyny(kobiety)moze nie wiedza czego chca ale na pewno WIEDZA CZEGO NIE CHCA!!i takie ratowanie (np.bukietami roz-wlasciwie to dlaczego nie tulipany,tylko zawsze te roze), jest obludne(bo moze tych bukietow zabraklo jak bylo dobrze?,a jak juz rzuca to wtedy facet przypomina sobie ze istnieja kwiaty,kino itd.-ale to pewnie tylko do momentu jak bedzie znowu dobrze).nie chce tez uogolniac bo wierze ze sa faceci ktorzy potrafia zadbac o kobiete!!ja nie trafilam na takich-i nie mialam skrupolow zeby zostawic!!i tu nie chodzi o obsypywanie kwiatami,ale o drobne gesty mowiace,,ciesze sie ze jestes,,!! i takie plakanie bo ona mnie zostawila nie ma sensu(wkoncu tego kwiatu to pol swiatu)-a moze warto wyciagnac wnioski ze swojego zachowania i nastepnym razem juz nie popelniac tych samych bledow!!nie chce tu nikogo urazic-tylko wyrazam swoje zdanie i nadal wierze ze prawdziwi faceci gdzies sie ukrywaja-tylko gdzie?? pozdrawiam

Gosciu... 1 nie ma co plakac za 2 osoba "tego kwiatu pol swiatu" moze i tak ale nie tego co wlasnie kochamy :P owszem bywa i tak ze tych kwiatow moze zabraknac wiem po sobie nie chcialo mi sie poprostu kupowac ale potrafilem powiedziec "dziekuje ze jestes" potrafilem zadzwonic do tej osoby i tylko po to zeby powiedziec "dzwonie bo tak bardzo pragnalem Cie uslyszec" etc jak tez zrobilem kilka bledow ktorych nie moge cofnac a odbudowac uczucia tez nie moge bo mi na to niepozwolono :( sa w byciu razem dobre i gorsze chwile ja trafilem po 6 miesiacach na takie chwile fatalne... z mojej po czesci winy i po czesci z winy 2 osoby... jednak prawdziwa milosc powinna przetrwac to czyz nie wiec jesli sie kocha ze wzajemnoscia to da sie rade... poza tym wlasnie to na tym polega ze jest sie w tych dobrych i nawet tych najgorszych chwilach jezeli sie widzi ze tej 2 osobie zalezy i wciaz kocha...

w sumie to juz nawet nie wiem czy na temat napisalem xD