dietetyk wrocław AAAA

Strefa czasowa: UTC + 2





Utwórz nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 9 ] 
  Drukuj | Powiadom znajomego

Czy to co bardzo Kocham moze mnie tyle kosztowac
Autor Wiadomość
PostNapisane: 2008-10-29, 17:35 
Nudziarz
Offline

Dołączył(a):2008-10-29, 16:53
Posty:6
Witam wszystkich... chciałbym napisać o Tym co bardzo mnie boli, a wiec mam dziewczynę i oczekuje naszego dziecka, niedługo będzie 5 już miesiąc, a problem tkwi na tym ze bardzo mi jej brakuje jej bliskości, nocy razem, nie ma już tego. Wszytko sie pięknie układało mieliśmy razem zamieszkać u mnie w domu, mieszkam w domku jedno rodzinnym, z mama i 2 siostrami i mam cala gore dla siebie, a dól należy do mojej mamy i sióstr, na górze mam 1 pokój i drugi w remoncie i garderobę, ale będzie przerabiana na kuchnie i wszytko było ok, chodziliśmy razem po sklepach wybieraliśmy kolory do pokoju, ona sama wybierała tapetę do kuchni, po meblowych sklepach chodziliśmy patrzeliśmy jakie mebel będą pasować, nawet myślelliśmy nad pożyczką, żeby kupić wszytko żeby mieć jakiś start... ale wszytko sie popsuło jak jej rodzice sie dowiedzieli, jej mama zrobiła kolacje zaręczynową i tam wszytko się stało, nie wytrzymałem tej całej presji, zapytali sie nas co dalej, ja powiedziałem ze chce ślubu ale moja dziewczyna ma sie przestać tak denerwować, bo nieraz coś powie co bardzo mnie boli i zacząłem podawać przykłady, oni oczy wystawili i zaraz jej mama mówi ze ślubu nie będzie i zaczęła sie kłótnia w pewnym momencie już tak sie zdenerwowałem ze miałem powiedzieć ze jeśli ona tak sie nieraz denerwuje i różne rzeczy mówi mi to ja nie wiem czy jest ze mną z miłości czy tylko z przyczyny dla dziecka, ale powiedziałem to trochę inaczej ze złapała mnie na dziecko, zacząłem sie tłumaczyć ze nie chciałem tak powiedzieć ze chodziło mi inne zdanie ale to już nic nie dało, moja siedziała cicho nic sie nie odzywała, jej mama zaczęła na mnie jechać, ze mnie z pracy wywala, ze ja mam inna, ze ja nie kocham mojej Pani, ze prawo jazdy nie zdam, ze robie z jej córki kórwe, i takie podobne, sam już nie wiedziałem co mam powiedzieć, broniłem sie ze tak wcale nie jest ze Kocham bardzo moja Panią i chce z nią zbudować rodzinę, ale sie nie dało, moja już mnie nie słuchała... jej ojciec probował nas pogodzić, ale zaraz jak rozmawiałem z moja Panią w kuchni przychodziła jej mama i mówiła ze on cię nie kocha, on ma inna, my ci pomożemy nie martw sie, my ci damy wszytko, wiec co ja już moglem zrobić jak moja Pani sie wogóle nie odzywała. Spotkaliśmy sie po paru dniach i już był duży dystans do mnie, zacząłem ja przepraszać ze wcale tak nie miało być, ze jej decyzja o Tym jak jej mama sie dowiedziała o ciąży ze chce z nimi zostać i to mnie doprowadziło do takich nerwów, ze tu wszytko robiliśmy żeby być razem a tu zapada taka decyzja, od tamtego czasu minęły już pare tygodni, ciagle sa zale, pretensje o to co zrobilem, a ja chcialem razem zamieszkac miec ja blisko siebie, czuc to wszytko, ale zmienila decyzje jak jej mama sie dowiedziala i zobaczyla ze ma wsparcie u niej i teraz jestem w kropce, nie wiem co mam zrobic, wszytko bym oddal za nia, ale ja tak niemoge, ze moja Pani nosi moje dziecko, mowi ze mniekocha, ja ja tez bardzoi kocham, ale spotykamy sie tak jak chlopak z dziewczyna, czyli przez pare tygodni ja ciagle sie pytam czy sie spodkamy, wiec jezdze do niej, a jak sie pytam czemu nie przyjezdza do mnie mowi ze jej sie nie chce. Czy to zle ze chce byc blisko jej czuc to wszytko, wiadomo jak jest teraz w tych czasach o dom wlasny lub mieszkanie, ale skoro ja mam predyspozycje do tego zeby powiekszyc moj dom, zrobic osobno wejscie, wogole sie odzielic od mojej mamy, to czemu ona nie chce, ale dzis dziwi mnie to ze przed ta cala klutnia bylo wszytko robione zeby razem zamieszkac, a teraz jest tak ze to byl tylko moj pomysl. teraz sa sprzeczki o wszytko, ze mialo byc inaczej, ale ja to przekreslilem na zareczynach, ale skoro mowie ze ja bardzo kocham i ze chce z nia byc to czemu nie uwiezy w to. Ciagle byla o mnie zazdrosna, w nerwach potrafila dopiec, wszytko jej dawalem. Ostanio mialo do mnie pretensje ze jej ojciec bardziej sie ineteresuje odemnie, ze dal jej pieniadze na nowa kurtkę i buty, ale ja se pomyslalem ze jesli moja Pani nie jest ze mna, nie jest moja zona wiec czemu musze jej kupywac, teraz sie liczy dziecko i zapewnienie mu bytu. to ona odpowiedziala mi ze widzi teraz jak o nia dbam i jak ona moze isc ze mna zamieszkac. Czemu nie ma tak jak kobieta jest z kims w ciazy to zamieszkuje z nim, a nie sie spotyka jak z zwyklym chopakiem, czy to zle ze chopak chce wiecej uczucia do zwiazku, zeby byc bardziej blisko siebie. Teraz juz sam nie wiem co mam zrobic, ona mi mowi ze do konca ciazy bedzie u rodzicow mieszkac, bo oni jej pomoga, wiec jakie ma do mnie zaufanie, czemu wszytko bylo dobrze dopuki jej rodzice sie nie dowiedzieli, od tamtego czasu zmienila sie o 360 stopni.

Co Wy o Tym myslicie.
Pozdrawiam


Zgłoś post
Góra
 Zobacz profil  
Cytuj  

PostNapisane: 2008-10-29, 19:22 
Ranger
Offline

Dołączył(a):2006-12-13, 09:57
Posty:2766
Lokalizacja: PL => DE
Po pierwsze nastepnym razem postaraj sie pisac bardziej składnie.


:)


A teraz do rzeczy...
denis81 napisał(a):
zapytali sie nas co dalej, ja powiedziałem ze chce ślubu ale moja dziewczyna ma sie przestać tak denerwować, bo nieraz coś powie co bardzo mnie boli i zacząłem podawać przykłady,


Powiedz mi i po co Ci to było?
Jeśli Cie coś denerwowało w niej czemu nie pogadałeś ze swoją dziewczyną sam tylko zacząłeś wyrzucać to wszytsko jej rodzicom?? Wiesz ze oni mogli pomyśleć ze starasz się im udowodnić że źle wychowali córke...
A wieć to był Twój wielki błąd...

denis81 napisał(a):
zacząłem ja przepraszać ze wcale tak nie miało być, ze jej decyzja o Tym jak jej mama sie dowiedziała o ciąży ze chce z nimi zostać i to mnie doprowadziło do takich nerwów, ze tu wszytko robiliśmy żeby być razem a tu zapada taka decyzja,

Tzn kiedy dowiedziała się jej mama???
Bo wychodzi na to ze troche późno...

A co o tym wszystkim myśli np. Twoja mama??
Moze pogadaj z nią...
Ustalcie spotkanie - Twoi i jej rodzice i wy młodzi...
Bedziecie mogli wszytsko spokojnie obgadać :)


Zgłoś post
Góra
 Zobacz profil  
Cytuj  

PostNapisane: 2008-10-29, 20:26 
Nudziarz
Offline

Dołączył(a):2008-10-29, 16:53
Posty:6
Powiem tak juz od poczatku, moja Pani sie nieraz denerwowala i to o blachostki i te nerwy nieraz przelewala na mnie, wkurzalo mnie to i mowilem jej nie drnerwuj sie bo to tez na mnie sie odbija, przykladem jest to jak kazdy meszczyzna naszego kraju dostaje wezwanie do wojska, a ze ja akyrat skonczylem szkole i przyszlo mi na wrzesnia, to ona powiedziala ze nie bedzie na mnie czekac jak mnie wezma do wojska i tak samo bylo z wyjazdem, hccialem wyjechac za granice tez byla o tym samym mowa, to tez tak to wygladallo, nieraz byly przykre slowa z jej kierunku, ale powiedziala dla mnie ze jak ma nerwy to nie panuje nad tym co mowi, nawet jej ojciec przyznal mi racje.... A co do tego co mysli moja mama, to co ma myslec, ze wszytko bylo dobrze, a tu taki obrót o 360 stopni, ze mielismy razem zamieszkac, razem to poczuc i razem jakos zaczac myslec o przyszlosci., zawiedziona jest i wkurzona, ze MOja Pani potrafila takie slowa powiedziec do mojej mamy, nie wprost w jej kierunku, ale do mnie, ze bylem wychowywany bez ojca, wiec moja Pani powiedziala ze to jest wina mojej mamy, a skad ona wie jak jej zycie zagra i to moja mame zabolalo, jak moja Pani przyjezdzala do nas, to moja mam traktowala ja jak córkę...

Tu chodzi mi o to dlaczego moja Pani az tak broni rodzicow, jesli ona ciagle jest przy przekonaniu ze to co zrobilem na zareczynach, to skreslilem wszytko, cale uczucie, a jak mowie jej niech spojrzy co jej mama w moim kierunku powiedziala, to broni jej i mowi ze miala powod. Czy moja Pani nie powinna za mna stac, ze mna ukladac zycia, czy nie powinna teraz ze mna spedzac najwiecej czasu, bo chyba sa to dla nas najwspanialsze chwile, cale maciezynstwo, a tu jest odwrotnie, ja sie prosze o spodkanie, ja jezdze i to chyba tylko z mojej strony wyglada ze to odemnie wszytko zalezy, skoro mowie ze do mnie nie przyjedzie bo jej sie nie chce. Prostym przykladem tego jest ze niedawno spadlem ze schodow i mialem naderwana w piecie miesien, ciezko mi bylo chodzi, ale w ten sam dzien pojechalem do mojej Pani bo sie z nia umowilem,choc mialem juz zwolnienie z pracy na pare dni od lekarza, a jesli ona przechodzi kolo mojego domu idc na przystanek, dlaczego nie weszla? pytalem sie jej czemu, jej odpowiedz jest tak ze zle sie czula, a czy niue mogal by u mnie sie polozyc?

Tak to wlasnie jest....


Zgłoś post
Góra
 Zobacz profil  
Cytuj  

PostNapisane: 2008-10-29, 21:17 
Ranger
Offline

Dołączył(a):2006-12-13, 09:57
Posty:2766
Lokalizacja: PL => DE
Mozliwe ze problemem są tutaj jej rodzice...
Niewiem nie znam ani Ciebie ani jej...
Wnioski moge wysuwać tylko z tego co piszesz...

Mozliwe ze jej rodzice po wiesci o tym ze jest w ciąży zmienili sie w najbardziej czułych rodziców i po prostu niezle jej w główce namieszali...
W koncu ona cały czas mieszkała i mieszka z nimi a wiec ma to wpływ na jej zachowanie..

Moge zapytac ile macie lat i jak długo jestescie razem?


Zgłoś post
Góra
 Zobacz profil  
Cytuj  

PostNapisane: 2008-10-29, 21:19 
Świadomy Roman
Avatar użytkownika
Offline

Dołączył(a):2006-07-20, 17:19
Posty:4721
Kurcze, mam wrażenie że Wy się w coś bawicie ;)
Ty na zaręczynach mówisz że 'ją weźmiesz ale ma się zmienić'.... powiedzieć cos takiego do przyszłych teściów? Jesteś samobójcą czy kretynem? ;) Pierzesz brudy w obecności innych osób? na zaręczynach?
Ona ma urodzić Wasze dziecko, ale jednocześnie bezgranicznie słucha się rodziców, odrzuca kochanego mężczyznę (tak zakładam, że skoro jest z oba w ciąży to darzy Cię jakimś uczuciem ;) ) bo jej mamusia kazała... ;)

a może zamiast pisac to wszystko na forum, powiesz to jej?


Zgłoś post
Góra
 Zobacz profil  
Cytuj  

PostNapisane: 2008-10-29, 21:27 
Władca pierścieni
Avatar użytkownika
Offline

Dołączył(a):2008-10-19, 20:29
Posty:980
Lokalizacja: Kuj.-Pom./Wlkp.
Może faktycznie źle zacząłeś tą rozmowe na zaręczynach, atmosfera była bardzo napięta i nerwy puściły...
Powinieneś jeszcze raz na spokojnie porozmawiać ze swoją dziewczyna, ale pamiętaj nic na siłe, bo to do niczego nie doprowadzi. Wytłumacz jej, że kochasz ją, że chcesz dzielić te dni razem z nią, że Ci zależy zarówno na niej jak i na dziecku.
Może jeśli jej samej udowodnisz to jaki jesteś, że potrafisz zadbać o swoją przyszłą rodzine to jej rodzice też zmienią swoje nastawienie w stosunku do Ciebie.

Na pewno nie powinna mówić takich słów do Twojej mamy. Zresztą jeśli ona nie będzie dążyła do naprawy waszego związku, to też może czekać ją taka sama sytuacja, czyli, że dziecko będzie wychowywało się bez ojca.
Dlatego tylko szczera rozmowa może coś tu zmienić. Ale też powinieneś ją zrozumieć. Kobiecie w ciąży zmienia się niestety nastrój, może faktycznie źle się czuła i nie weszła do Ciebie.
Licze jednak na powodzenie sprawy.

_________________
' Droga- rządzi nami, raz wiedzie raz zwodzi
Diabelskie widły rozgałęzia się
I drzewo niewiedzy, gdzie dobre w złe przechodzi
Nieludzkie prawo, nieubłagane lewo..'


Zgłoś post
Góra
 Zobacz profil  
Cytuj  

PostNapisane: 2008-10-29, 22:09 
Nudziarz
Offline

Dołączył(a):2008-10-29, 16:53
Posty:6
no ja mam 25 Lat ona 23 jestsmy od roku ze soba

moim zdnaiem wyglad to tak ze Moja Pani poczula w rodzicach wsparcie, ze jej pomoga i te sprawy, ja troche zawalilme na zareczynach, ale jestesmy ludzmi,przeprosilem ja Powiedziale ze ja Bardzo kocham i nasza dzidzi, ale chce z nia spedzac wiecej czasu, a niue tak jak chlopka z dziewczyna co za reke chodza, po tym wszytkim przez caly czas ja sie pytam czy sie spotkamy, caly czas ja pisze i dzwonie, pisze milosne smsy, do niej i mowie caly czas ze bardzo ja kocham, ale ona teraz taka oschla jest dla mnie, wiec wiadomo jak to w czlowieku ktory kocha i jego Pani oczekuje naszego dziecka to powinno byc cos wiecej, a nie spotykanie sie 3 razy w tygodniu na 2-3h. Pytam sie jej czy nie chce do mnie na noc przyjechac, a ja do niej, zebysmy byli blisko siebie, zebysmy oboje poczuli to rodzicielsto, ale otrzymuje od niej odpowiedz ze ciagle to samo gadam, ze sa wazniejsze sprawy, ale jakie sa wazne jak miedzy nami sie psuje, czy ona tego nie widzi, czy ona nie potrzebuje bliskosci.... Chyba to jest normalne ze takie cos sie chce, chyba dlatego jest miłosc....

Ostatnio poruszylem temat zamieszkania razem, mowie wynajmiemy mieszkanie i powoli jakos dojdziemy do wszytkiego, jesli nie chcesz u mnie mieszkac, ani ja u ciebie, ona mi mowi ze z czym pojde na to mieszkanie, jak nie mam garkow, poscieli, ze niedlugo dziecko bedzie..... To teraz Pytanie jest takie jak ona chce dlugo w domu siedziec, jesli jej oboje rodzicow pracuje, Tata wyjezdza na pare dni, mama od rana do wieczora pracuje-wiadomo jak to w sklepie jest, tokiedy my zamieszkamy razem, zadaje jej pytanie jak to bedzie jak dziecko sie urodzi, czy dalej bede dojezdzajacym tata...

a co do tego wszytkiego, ciegle z nia rozmwaiam i ciagle ma zale do mnie to co zrobilem na zareczynach, ze mialo byc inazej ale wszytko przekreslilem.


Zgłoś post
Góra
 Zobacz profil  
Cytuj  

PostNapisane: 2008-10-29, 22:18 
Ranger
Offline

Dołączył(a):2006-12-13, 09:57
Posty:2766
Lokalizacja: PL => DE
Wiesz .... istnieje jeden pomysł z mojej strony...
Zadzwon do jej rodziców... spotkaj sie z nimi... ale bez niej... TYLKO z nimi...

I pogadaj szczerze z nimi..
Najpierw zastanów sie co bys chciał im powiedziec i w jakis sposób - bez nerwow oczywiscie..

A potem nie daj sie wyprowadzic z równowagi...
Jesli CI bardzo na niej zalezy uda sie :) a w oczach jej rodziców duzo zyskasz :)


Jesli chcesz napisz najpierw tutaj co bys chciał im powiedziec i w jaki sposób i niestety bedziesz musiał ich poprosic...

Aaaa i mam pytanie... a wkoncu ona przyjeła zareczyny tak?? czy nie zdążyła poprzez tą kłótnie u niej ?


Zgłoś post
Góra
 Zobacz profil  
Cytuj  

PostNapisane: 2008-10-29, 23:37 
Nudziarz
Offline

Dołączył(a):2008-10-29, 16:53
Posty:6
Powiem tak my sie zareczylismy wczesniej, a te spodkanie bylo tylko formalnoscia, ale na dzien dzisiejszy nie nosi pierscionka zareczynowego....


Zgłoś post
Góra
 Zobacz profil  
Cytuj  

DrukujPowiadom znajomego 

Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 9 ] 

Strefa czasowa: UTC + 2


  Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 3 gości


Możesz rozpoczynać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
7CCCCCCCCCCCCCCCCCCCCCCCCCCCCCCCCviewtopic cron
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group

Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL
phpBB SEO