To akurat najgłupsze rozwiązanie...

Zawsze ci najstarsi próbują pokazać kto w szkole rządzi, a i tak później marnie kończą :P

Skad wiesz ? znasz to z autopsji ??

rouge, a moze Ty to znasz z autopsji ??

ja to rozwiazywalem za pomoca <boks> i bylo po sprawie :D

no cóż.. rzeczywiscie kobieta powinna tak to rozwiązywac.. a jesli nie potrafi tak to musi zmienic szkołe...

a jak nie to musi biegac i zalatwiac z dyrektorem itp, niepotrzebne nerwy, stresy ,

no tak tak .. oczywiscie.. lepiej nauczyc sie uciekac przed problemami.. i nie umiec stawic im czoła... a jak w nastepnym gim tez tak bedzie ? to co ? znowu zmienamy ? az znajdzie sie takie w którym bedzie fajnie i miło...
I tak zawsze przez całe zycie w kazdej sytuacji..

Gratuluje !

jak ktos ma takie podejscie to jego sprawa a nie potarafi zalatwic sprawy raz a dobrze.

rouge, czyli co lepiej zmieniac gim czy isc do dyra ?? bo cos sie mieszasz...

jak kto woli, zalezy czy starczy sil by sprostac temu wyzwaniu i by pozniej przestac bac sie tej osoby oraz zemsty z jej strony - zalezy jaka kto ma psychike