olka080 napisał(a):
Eh... popatrzcie... ta moja głupia filozofia zaprowadziła mnie pod temat Baśnie. Głupie Baśnie. Baśnie mają to do tego, że niektóre sie naprawdę głupio zaczynają ( tylko taki 12 latek jak ja to dostrzega <lol> ) Przenaalizuje poczatek...
Dawno, dawno temu... - Dawno temu... spoko... ale jak dawno? Czytając tą książke w XVI w. dalej byśmy myśleli, że dawno, dawno temu. Tak samo czytajkąc tę książke np. w I w. też by było dawno dawno temu. ( zrozumieć mnioe potrafia osoby z charakteru takie jak ja )
W odległej krainie - odległa spoko. Mieszkam w Europie cyli jest odległa od Europy ( i tę książke też czytam w Europie ) Mieszkam w Azji - kraina odległa od Azji i tak bedzie z każdym kontynentem... czyli jakby sie dogłębnie zastanowić ta kraina nie istnieje...
Żyła sobie piękna dziewczyna - piękna z jakiego pkt widzenia?? Może dla autora piękna, ale czy dla każdegio czytelnika też??
Złośliwe koemtarze można sobie podarowac... to jest moja głupia filozofia, której nie trzeba rozumieć, ale nieudolność poetów mnie przeraża <lol><lol2> Dzisiaj mam dziwny dzień. Bez komentarza.
hehehe, baśnie mają uniwersalny morał dlatego sa obsadzone w blizej nieokreślonym miejscu i czasie, to podkresla uniwersalimz przesłania baśni i nalezy do konwencji i zamysłu autora:)