Natty napisał(a):
od tego są sądy i psycholodzy, żeby to rozstrzygać, wiadomo że jeśli komuś taka choroba 'objawi' się dopiero podczas popełniania morderstwa to już jest sygnał że coś jest nie tak, ale są przypadki gdzie ludzie całe lata cierpią na schizofrenię bądź też inna chorobę.
Teoretycznie tak powinno być, ale wiem z własnego doświadczenia, że nie zawsze jest. Lekarze są na tyle skorumpowanie, że wystarczy mieć odpowiednio napchaną kieszeń, żeby sobie to załatwić. W mojej wsi był gość - ćpun, atakował ludzi, kilka osób skatował, kiedyś siedział za zabójstwo, ale mamusia załatwiła mu żółte papiery i wypuścili go po 2-3 latach (dokładnie nie jestem pewna). Cała okolica się go bała, a policja nawet nie zamierzała przyjeżdżać do zgłoszeń. Jak się tłumaczyli? Że świra nie mogą nawet siłą zapakować do radiowozu, bo nie wolno go 'bić'. Na szczęście sytuacja sama się rozwiązała, bo zaćpał. Ale gdyby takich ludzi obowiązywała normalna kara, nie byłoby żadnego problemu z uspokojeniem gościa.