www.o2.pl /
www.sfora.pl /
http://www.kciuk.pl/Polski-rzad-w-swiat ... rnet-r3704 | Niedziela [31.01.2010, 13:39]
POLSKI RZĄD W ŚWIATOWYM SPISKU? OCENZURUJĄ CAŁY INTERNET!
Niewykluczone, iż próba ocenzurowania polskiego Internetu jest częścią szerszej akcji rządów współpracujących z wielkimi korporacjami.
Jak wiemy, rząd Donalda Tuska ma zamiar wprowadzić rejestr stron zakazanych na terenie Polski. Pozornie jest to pomysł na ukrócenie internetowego hazardu oraz nielegalnej pornografii. Jednakże eksperci wskazują na fakt, iż umożliwienie urzędnikom blokowanie witryn bez zgody sądu może doprowadzić do poważnych konsekwencji.
Na to, co się może wydarzyć, wskazują teksty znanego specjalisty od zagadnień prawnych w Internecie – Piotra VaGli Waglowskiego. VaGla opisuje praktycznie pomijaną przez polskie media sprawę układu ACTA (Anti-Counterfeiting Trade Agreement) – międzynarodowego dokumentu dotyczącego oficjalnie obrony praw autorskich w Internecie, a de facto wprowadzającego powszechną cenzurę Sieci. Co najbardziej szokujące, niedozwolone będzie nawet szyfrowanie własnych maili – bo przecież można by w nich przesyłać jakieś nielegalne materiały.
Przeraża sposób wprowadzania ACTA w życie. Przez wiele miesięcy spotkania urzędników i pracowników korporacji z całego świata odbywały się w absolutnej tajemnicy. Dopiero gdy w maju 2008 roku zapisy dokumentu opublikował serwis Wikileak, rządy przestały ukrywać swoje konszachty z korporacjami. Równocześnie przyspieszono prace nad układem, do którego przystąpiły UE, USA, Japonia oraz inne potężne państwa.
Ponieważ do zasad ACTA obiecała się stosować cała Unia Europejska, a więc i Polska. W naszym kraju wprowadzanie internetowej cenzury tylnymi drzwiami trwa w najlepsze. Waglewski opisuje w ostatniej blogowej notce odpowiedź, jakiej udzieliło mu Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego (zajmujące się wprowadzeniem ACTA w naszym kraju) na zapytanie o postęp prac nad układem. Otóż urzędnicy odmówili informacji, zasłaniając się przy tym faktem, że... prace nad ACTA nie podlegają polskiemu prawu. Zapisy Konstytucji RP podkreślające nadrzędność polskiego prawa nad traktatami międzynarodowymi nie miały
dla nich znaczenia.
Podsumowując – w Polsce trwają przygotowania do wprowadzenia zapisów prawa wynegocjowanych gdzieś ponad naszymi głowami przez szefów wielkich państw i korporacji. Nowe prawo będzie dotyczyć każdego Polaka używającego Internetu do najbardziej prozaicznych zadań – lecz nikt z nas nie może się dowiedzieć nic o działaniach urzędników.
To tyle, jeśli chodzi o kwestię złudzeń na temat niezależności Polski i osobistej wolności Polaków.
Paweł Rybicki