Do Gościa 3 posty wyżej.
Ani jeden żołnierz polski, amerykański, brytyjski itp nie stał się ofiarą terroryzmu ponieważ atakowanie celów militarnych NIE jest terroryzmem. Wojska kolalicji są umundurowane, oznakowane, uzbrojone i świadome tego iż są jedną ze stron walczących i w każdej chwili mogą zostac zaatakowani a działania przeciwko nim mieszczą się w kategorii działań nieregularnych (partyzanckich)
Jeżeli jednak w wyniku zamachu giną osoby przypadkowe (cywile, policjanci, poborowi do armi irackiej jednym słowem nie żołnierze) to w tedy możemy mówic o atakach terrorystycznych. Troche się rozpisałem ale wydaje mi się że warto rozróżnic terroryste od partyzanta