Filipiny. Miła zmiana, w stosunku do Europy, plaże są piękne, ale niektórzy tubylcy są aż zbyt gościnni.
Indie. Brudno, wszędzie unosi się kurz, ludzie sprawiają wrażenie nieszczęśliwych. Polecam raczej celem zwiedzania. Na wypoczynek lepiej wybrać się na Malediwy.
Bali. Rajskie plaże, bardzo miła obsługa hotelowa, ale po tygodniu zaczyna się robić nudno.
Egipt. Brudno, gorzej niż w Indiach, tubylcy nie zawsze rozumieją europejskie podejście do prawa własności. Obsługa nie szkolona w uprzejmości.
Hiszpania. Też brudno, piasek dziwnego koloru, ale wspaniała pogoda, tubylcy nieco zbyt nadgorliwi w swej gościnności, ale da się znieść.
Grecja. Mój najgorszy wakacyjny wybór. Pełno Polaków, którzy koniecznie chcieli się zaprzyjaźniać, tubylcy złośliwi i nieuczciwi, hotel paskudny.
Kuba. Wyspa piękna, obsługa bardzo pomocna i uprzejma, ceny, po przeliczeniu na złotówki, całkiem przystępne. A te ich plaże...
_________________
|