mgr_Kaszaczek napisał(a):
Ja nie bo to napinacze, idziesz spokojnie ale nie robisz kontaktu wzrokowego i nie chowasz głowy w dół tylko normalnie spogladasz sobie w niebio lub w inna strone niz oni. Jak Cie szturchnał łokciem lub barem odwracasz sie i złowrogo patrzysz
ja mialem okazje poznac paru takich ludzi - akurat na imprezie sie z nimi pilo, a nie na blokowisku
I wierz mi ze ci wg Ciebie napinacze okopaliby Cie bez mrugniecia okiem, kolesie zwiali z PL przed paragrafami za pobicia, rozboje i pare wymuszen...
A opcja jest taka, ze podejdz do najwiekszego i trzasnij mu po mordzie az nogami sie nakryje, wtedy jest duza szansa ze reszta da noge, oni to zwykle w kupie mocni. A jak nie wyjdzie -wtedy trudno, modl sie zeby Ci oczy tylko nie wyplynely, kosci sie zrosna, dentysta zeby wstawi...