Nie palę. Kadzidełek...

Nie lubię kadzidełek, drażni mnie ten zapach, zaraz łapie mnie kaszel i tyle. Miałam kiedyś koleżankę, która miała fioła na punkcie kadzidełek, okropne to było... Uwielbiała je sobie wszędzie rozkładać.

Jak dla mnie to wszystkie te kadzidełka mają drażniący zapach, co innego zapachowe świeczki, które czasem pachną naprawdę ładnie. Przy paleniu świeczek zawsze mnie jakaś melancholia łapie i swego rodzaju skłonność do wspominania przeszłości, ech....

uwielbiam kadzidełka, ale jak juz ktoś napisał trzeba je stosować z umiarem. no i niektorych zapachów nie trawię...

uznaję też wyższość świeczek zapachowych nad kadzidełkami!;)

A próbowałyście japońskich?
Znalazłam takie ale nie wiem czy warto

Czy ktoś zna adres hurtowni z kadzidełkami HEM w pobliżu Piotrkowa Trybunalskiego

Dym z palonych kadzidełek jest bardziej szkodliwy niż dym papierosowy, więc ja używam bardziej softowych odświeżaczy powietrza, czyli np. kominków i olejków do armoaterapii.

Ja bardzo lubię kadzidełka. Trochę mi się kojarzą z czasami studenckimi. Paliliśmy je żeby ładniej pachniało w pokoju np. na imprezach :) Nadal lubię palić kadzidełka jak wiem ze ktoś ma do mnie przyjść. Lubie mieś świadomość że po moim domu roztacza się ładny zapach

Kadzidełak nie lubie, ale olejki armatyczne bardzo, jest taki sposób na waniliowy zapach w domu. Kilka kropel olejku do aromaterapii - waniliowego- kropisi sie do piekarniak, kóry jest tylko trochę rozgrzany, a wtedy piekny aromat roznosi się po całym domu. To sposób zaczerpniety z porad agentów nieruchomości, którzy zapachem również sprzedaja mieszkania.

_________________
http://kitchen-nn.ru/2a5e6

Ja kiedyś lubiłem kadzidełka ale od kond mam papugi w domu uznałem że to możę być dla nich zbyt szkodliwe i przeżuciłem się na opisaną wyżej aromaterapie.

Ja miałam hopla na tle kadzidełek. Do dziś jeszcze kilka opakowań leży w szafce. Ale nie pamiętam kiedy ostatni raz zapalałam choć jedno. Tak jakoś przeszło mi :D Teraz wolę zapalić świeczkę.