Jak w temacie. Na pewno każdej z nas czasami zdarza się wypić o jednego drinka za dużo, a wtedy bardzo łatwo o rzeczy, których normalnie byśmy nie zrobiły. Macie jakieś smieszne/ciekawe/zawsydzajace wspomnienia z tym związane?
Ja ostatnio na imprezie przesadziłam z piwkiem. Efekt? Zgubiony telefon, śpiewy na ulicy o 4 rano i mandat :( Do tego straszny kac następnego dnia :(:(
Jak to wygląda u Was?

Az głupio się przyznać, ale ja kiedyś bez powodu zwymyślałam najlepszą przyjaciółkę po czym bez mówienia o tym komukolwiek wyszłam z imprezy...Znajomi szukali mnie po mieście całą noc, tymczasem ja spałam sobie najlepsze w domu. Nastepnego dnia moralniak i ogromny kac :( Od tamtej pory staram się lepiej ogarniać na imprezach i póki co mi się udaje :)

Przed wyzywaniem przyjaciółek nic Cię nie ustrzeże po pijaku, ale przed kacem to 2kc, jednak nie tym moralnym;D

No fakt, na głupote nie ma lekarstwa.. Ale to był jednorazowy wybryk, wiecej sie nie powtorzy :) A ten 2kc to faktycznie działa? Nigdy nie brałam, ale jesli to prawda co piszesz, to na pewno sprobuje :)

Oj od razu głupotę :P Każdy z nas ma jakieś żenujące historie po alkoholu, takie prawo młodości :P
A 2kc faktycznie może uchronić przed kacem, ale jeśli stosujesz go w odpowiedni sposób tj. w trakcie picia. W sumie zawsze to lepiej mieć moralniaka bez kaca fizycznego więc polecam :P

jeśłi chodzi o 2kc to w moim przypadku działa, biorę ze sąbą, jak wiem, że będę piła, na przykład na wesele, chrzciny itp. mam taką pracę, że muszę być w gotowości niemal non stop, dlatego nie mogę sobie pozwolić na kaca

Przekonała mnie ta dyskusja i wziełam ostatnio 2kc - to działa! :D Kolejnego dnia czułam się swietnie :D a co nawet wazniejsze, nie odwaliłam zadnego głupstwa, o którym mogłabym tu napisać :p to się już chyba nazywa dorosłosc :D:D

hahahaha i będąc dorosłym można nieźle naodwalać:)

Oj można :) Ale jezeli robilibysmy w zyciu same madre i przemyslane rzeczy to chyba byłoby bardzo nudno :P A tak, nawet jesli na poczatku wydaje sie, ze odwalilismy strasznie, to za jakis czas bedziemy sie z tego tylko smiac i wspominac przy piwku ze znajomymi :)

Mojej koleżance skończył się kiedyś balkon, w którym nie było barierek, noga połamana:) ja kiedyś wracając z dyskoteki w deszczową noc, zaliczyłam każdą, dosłownie każdą kałużę:D