Przeczytałam, że Tobie celibat nie sluży i już chciałam się podłaczyć do tego stwierdzenia :D Stanowczo przy tabletkach "jestem na tak". A Vibin mini bardzo się od Vixpo różni ?

A co masz na myśli pytając czy tabletki bardzo różnią się od siebie? Jakiego rodzaju różnice masz na myśli?

Na pewno nie pudełko. ;)

Jeśli dobrze doczytałam, vixpo ma minimalnie mniej etynyloestradiolu, niż vibin za to tyle samo co vibin mini. Poza tym różni je ilość tabletek placebo. W vixpo masz ich zaledwie cztery, a w vibinie 7. To takie podstawowe różnice. :)

Taaak. Dokładnie o to mi chodziło :) Ostatnio rozmawialam z koleżankami właśnie o tabletkach i mimo, że jest ich tak wiele na rynku wszystki Vixpo znały. Zaskoczyło mnie to przyznam. Ale to chyba dobrze. Kobiety już nie boją się tak jak kiedyś tych tematów tabu. Fajnie, że coraz bardziej jest to świadoma antykoncepcja.

No właśnie zobaczę co mi wyjdzie po badaniach. Po rozmowie z ginekologiem powiedział mi że vibin mini jest dla kobiet które wcześniej nie przyjmowały żadnej antykoncepcji hormonalnej.

Wiesz, na pewno jest to fajna opcja dla takiej kobiety. Pigułka zawiera śladowe ilości hormonów, a poza tym rytm brania 21+7 bardzo sprzyja regularności jej przyjmowania. Szybciej wyrobi się nawyk przyjmowania tabletki. :)

Samba_mamba piszesz o vixpo teraz - bo się pogubiłam.. ?

Odnosiłam się do vibinu, bo od niego wyszłyśmy. Vibin przyjmuje się w systemie 21+7, Vixpo 24+4, co zmniejsza nasilenie PMS dzięki mniejszemu wahnięciu hormonów.

A Ty używasz Vixpo? Bo nie mogę sie tego doczytac.

Nie, nie. Ja narazie rozpoznaję dostępne opcje. Tak jak pisałam dużo wcześniej, rozważam powrót do pigułki.