a czytałyście najświeższe info na temat seksu? To ja przytoczę to co wyczytałam. 24 mln czy mld nie pamiętam, uprawia każdego dnia seks na świecie. Bardzo dużo kontuzji odnosi się pod czas ,wiele infekcji przynosi.
Czyli seks jest ble. Chcesz być zdrowa nie uprawiaj seksu a jak się nie uprawia to antykoncepcja niepotrzebna, hormony wariują, ale człowiek jak nie uprawia seksu znaczy że jest samotny a dalej z tego wynika że żyje sam, czyli co kogo to obchodzi że on jest nerwowy.Nie powinno to nikogo obchodzić.

240 mln każdego dnia, ale to mało coś , coś mi te wyniki się nie zgadzają

Tabletki biorę już od kilku lat w systemie 21 i 7 dni przerwy (Femonden). To już chyba kwestia rutyny bo nie zdarza mi się zapomnieć

_________________
Kobieta powinna być aniołem za dnia i diablicą w nocy .... :)

Witam, własnie pracuje ,opracowywuję metodę skutecznej antykoncepcji, którą ma w planie w niedalekiej przyszłości stosować :)

Dziewczyny a w Vixpo i Vibinie skład hormonów jest taki sam ?

Mam akurat w domu obie ulotki i wynika, że składy hormonów nieznacznie się różnią.

Różnica pogłębi się zapewne, jeśli wziąć pod uwagę vibin mini, bo i takie też są. :) Szukasz odpowiednich dla siebie Frezyjko?

Tak robię rozeznanie, jako, że brałam Cilest którego nie można już dostać, zrobiłam sobie przerwę w braniu, ale myślę o powrocie do tabletek. Oczywiście pierwszorzędnie badania i rozmowa z ginekologiem, ale Ci zazwyczaj, też promują jaką konkretną markę, więc myślę o samodzielny rozeznaniu również. Nie wiedziałam że tyle tego jest nawet u jednego producenta.. O Vixpo nigdy nie słyszałam...

A jakie badania się robi zanim dopasuje ginekolog odpowiednie tabletki?? Bo mój mi tylko zmieniał na inne, szukał dalej. A gdzieś wyczytałam, że się badania krwi robi, o których mój gin pewnie nie wiedział.

Frezja - mnie Cilest niestety nie służył, a nad Vixpo się trochę zastanawiam szczerze mówiąc.

groszka - lekarz nie może nie wiedzieć o tym, że się robi badania krwi przed dobraniem tabletek... Wielu to pomija, ale ogólnie powinni. Sugerowałabym zmianę lekarza, skoro zachowuje się tak (z całym szacunkiem) nonszalancko w stosunku do Twojej gospodarki hormonalnej. :)