Moim zdaniem aplikacje są bardzo pomocne. Zawsze jest milion rzeczy do zrobienia i drugie tyle do zapamiętania. Jeśli aplikacja może nas trochę wyręczyć to jestem jak najbardziej za skorzystaniem.

Też zna ją ale na początku miałam jakiś problem z pobraniem. Teraz aplikacja po aktualizacji jest świetna, przypomina mi o pigułce bo przyznam że wcześniej często zdarzało mi się zapominać. Poza tym są tam jeszcze inne bardzo fajne rzeczy:D

Właśnie z powodu zapominalstwa zdecydowałam się na plastry lisvy, które są bardzo cienkie i nie widać ich wcale. Nie robi mi się nawet ciemna obwódka wokół plastra, ale czasami potraktuję ją talkiem :)

Ja przerobiłam różne. Jak dla mnie najlepsza jest pigułka. Biorę Vixpo od roku, a co do zapominania mam ten problem z głowy, bo kończę jedno opakowanie i zaczynam następne, bez robienia przerw. Najgorzej jest na początku, później już nawyk wchodzi w krew. :)

Koleżanka pracuje w gabinecie ginekologicznym i mówi, że bardzo często kobiety o vixpo proszą. :) Chyba pozyskały sobie wiele sympatii pacjentek. :)

Plastry jednak nie powodują skutków ubocznych, z tym że muszą mieć mniejsza dawkę hormonów. W moim przypadku bardzo się sprawdzają te okrągłe lisvy, czuję się po nich dobrze i bezpiecznie.

ja jestem wierna plastrom-ważne tylko by dobrze go przykleić, a potem trzyma się spokojnie, tyle ile powinien i co ważne nie brudzi

A plasterek gdzie przyklejasz? Nie zdarzyło Ci się nigdy , że zmienił swoje miejsce albo Ci się odkleił?

jak dobrze go przykleisz nie powinnaś mieć z tym problemu :) ja najczęściej na pośladku, ale ważne jest by zawsze nie umieszczać go w tym samym miejscu

Trzeba przytrzymać plaster kilka chwil ciepłą dłonią to będzie się trzymał całe siedem dni. Te okrągłe to się nie odklejają, bo nie ma rogów które najczęściej się zaginają i są przyczyną odklejania.