zysio napisał(a):
CzcigodnyBuc, ale weź pod uwagę że palący jednak mniejszością są, a większość do mniejszości raczej się nie dostosuje.
Owszem, ale też większość nie może narzucać mniejszości swojego zdania. Katolicka większość w Polsce, nie może przecież zadekretować obowiązku chodzenia do kościoła.
Cytuj:
CzcigodnyBuc napisał(a):
Oczywiście, w dobrym tonie jest zapytać, czy będzie to przeszkadzało osobie znajdującej się obok, i tak też czynię
Bardzo pozytywnie - aczkolwiek przyznam Ci się, że NIGDY nie spotkałem się osobiście z taką sytuacją i jeżeli rzeczywiście masz takie podejście (w co nie mam jakichś podstaw wątpić) - to chwali się.
To zależy od człowieka. Ja np. nie wyobrażam sobie zapalenia papierosa na placu zabaw, w wesołym miasteczku, w parku koło szpitala, czy chociażby na cmentarzu. Na tym ostatnim, przez wzgląd na szacunek dla zmarłych, w pozostałych miejscach, ze względów zdrowotnych.
Cytuj:
A co do sytuacji w parku - to akurat na otwartej przestrzeni znacznie mniej mi to przeszkadza, bardziej miałem w poprzedniej wypowiedzi na myśli pomieszczenia zamknięte.
Tutaj jestem zwolennikiem obecnego rozwiązania. Istnieją lokale dla palących, dla niepalących i te z podziałem na strefy. Kompromis, który jak każdy dobry konsensus, złości każdego, palaczy, bo w niektórych lokalach nie mogą sobie zapalić, jak i niepalących, bo mogą wyjść z niektórych miejsc przesiąknięci nikotyną.