Mam tyle nałogów że jeden więcej nie zaszkodzi, heh. A na serio - popalam, jednak nie należę chyba do grupy "uzależnieni" ;) tylko czasem do kawy bądź alkoholu.

_________________
[center][/center]

Ja tak samo, na pewno nie powiem, że "tego, czy tamtego nie spróbowałam".

_________________
' Droga- rządzi nami, raz wiedzie raz zwodzi
Diabelskie widły rozgałęzia się
I drzewo niewiedzy, gdzie dobre w złe przechodzi
Nieludzkie prawo, nieubłagane lewo..'

że niby w zyciu trzeba sprobowac wszystkiego??? to moze ekskrementów też???

przyznaje zapaliłem w zyciu kilka razy w sumie dla hecy, ale jestem przeciwny "zawodowym" palaczom i to tyle:p

_________________
'-Jam częścią tej siły, która wiecznie zła pragnąc, wiecznie czyni dobro.'

No to w tym momencie tez tak moge powiedziec ... tyle ze pije min 3 kawy dziennie a wieczorem - jesli nazajutrz mam wolne lubie napic si epiwka... lub winka..

CZYLI ZE TAK MOZNA POWIEDZIEC JESTEM UZALEZNIONA OD FAJEK

Bo jestem uzalezniona od kawy

Jak byłem tak mi się wydaje w ostrej fazie nałogu paliłem sporo i piłem do 4 kaw dziennie, ale organizm zaczął dawać o sobie znać picie kawy zaprzestałem całkiem chociaż pierwsze 2 tygodnie chodziłem prawie nie przytomny. Do rzucania palenia miałem chyba z 8 podejść , 6 lat paliłem nie dużo bo tak paka na 2 dni szła. I powiem wam że ograniczanie palenia nic nie daje i tak i tak się pali przychodzi nerw idzie 4 fajek jedna za drugą ; /. Trzeba raz na zawsze rzucić najlepiej jak się ma urlop i zero stresu. Pozdrawiam wszystkich tych którzy chcą zerwać z tym paskudnym śmierdzącym nałogiem.

Ja przestałam palic i przytyłam 4 kilogramy :]
mimo to nie żałuje, tak czy tak nadwagi nie mam ale pomalutku gubię te kilogramy, skóra wygląda lepiej, same plusy :))

_________________
'Oh, Natty, Natty,
Natty 21,000 miles away from home, yeah!
Oh, Natty, natty,
And that's a long way
For Natty to be from home'

Hejka. Pale od 10 lat. dzień w dzień jedna paczka mi schodzi. Próbowałem już gum, plastrów i ziółek ale nic nie pomaga mi rzucić palenia. Co jakiś czas podejmuję kolejne próby. Moze się w końcu uda:)

_________________
Artykuły biurowe
Artykuły biurowe sklep internetowy
Przeprowadzki Poznań

bede palil do konca swiata i jeden dzien dluzej. W koncu co nas nie zabije to nas wzmocni. Nie biore narkotykow, nie pije alkoholu to pale sobie.

To może trochę "naukowych" informacji, które zniechęcają.
Nikotyna oddziałuje głównie na układ nerwowy, a w szczególności na mózg. Jej efekty można przyrównać do działania heroiny czy kokainy. Dłuższe palenie to zwiększenie skłonności do stwardnienia tętnic i zakrzepów, rozwoju nowotworów. W Europie z powodu palenia papierosów co godzinę umiera 140 osób (może trochę więcej, nie pamiętam dokładnie), a tytoń jest przyczyną prawie 30 chorób zagrażających życiu. Dym tytoniowy zawiera 4000 związków chemicznych, a w tym 40 rakotwórczych.
Bierne palenie NIE JEST mniej szkodliwe, wręcz przeciwnie, bo przy dużym stężeniu dymu może wywołać zdwojony skutek.

Pozytywnych stron, ani przyjemności nie widzę, więc się za to nie zabieram :)

Ojj można. Jednak nie działa tak silnie jak heroina czy kokaina. Niemniej jednak nikotyna jest narkotykiem, który uzależnia. Ja już od miesiąca nie palę i jakoś nie zamierzam. Nabawiłam się wstrętu do papierosów. Najlepiej według mnie rzuca się palenie ze znajmomymi, z kimś bliskim. Poza tym, najlepiej myśleć o tym w przyjemny sposób - wreszcie nie będę palić! Przecież o to nam chodzi...a nie ciągłe szukanie okazji, żeby sobie zapalić, żeby pomyśleć czy zatęsknić za papierosem ;)