dietetyk wrocław AAAA

Strefa czasowa: UTC + 2





Utwórz nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 51 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następna strona
  Drukuj | Powiadom znajomego

Re: Alkoholizm jak z nim poradzic
Autor Wiadomość
PostNapisane: 2014-01-06, 22:29 
jak Wy tak możecie? że co ja pije tak?
nie mogę naprawdę co tu się ze mną wyprawia, serio ja trafiłam do piekła, bo że umarłam to pewne.


Zgłoś post
Góra
  
Cytuj  

Re: Alkoholizm jak z nim poradzic
PostNapisane: 2014-01-07, 20:44 
Adept
Offline

Dołączył(a):2014-01-07, 20:00
Posty:11
Jeśli alkoholizm jest już bardzo zaawansowany warto udać się do jakiejś poradni. Tam z pewnością poznasz ludzi, którzy Ci pomogą. W trudnych chwilach ważne będzie również wsparcie najbliższych.


Zgłoś post
Góra
 Zobacz profil  
Cytuj  

Re: Alkoholizm jak z nim poradzic
PostNapisane: 2014-01-07, 21:56 
Pożeracz niewiniątek
Offline

Dołączył(a):2006-04-13, 14:22
Posty:1156
Ofiara
Następny aktor, który wstępuje na scenę – to Ofiara. Często jest to pracodawca, przełożony czy wspólnik, a także kolega z miejsca pracy. Ofiara jest osobą odpowiedzialną za wykonanie pracy w czasie nieobecności alkoholika spowodowanej piciem. Dane statystyczne wykazują, że straty czasu zaczynają się w okresie 10 – 15 lat od momentu, kiedy alkoholik zaczął w danym przedsiębiorstwie pracować i jego zwierzchnik stał się jego przyjacielem. Chęć ochraniania alkoholika jest odruchem całkowicie zrozumiałym. Uważa się zawsze, że wydarzy się to po raz ostatni. Alkoholik staje się całkowicie zależny od takiej pomocy uzyskiwanej od Ofiary. Bez niej nie mógłby dalej pić. Albo musiałby przestać pić, albo straciłby pracę.
Prowokator
Trzecim aktorem w tym akcie jest osoba najważniejsza w tej sztuce: żona, mąż, rodzice. Osoba z którą alkoholik żyje. Zwykle jest żona lub matka. Jest ona weteranką w odgrywaniu tej roli, bo zna ją o wiele dłużej niż inni. Ona właśnie jest Prowokatorem. Wyprowadza ciągle z równowagi, cierpiąca z powodu pijackich wybryków – stara się utrzymać rodzinę razem pomimo kłopotów, jakie stwarza alkoholik. Jednak jej ciągłe rozczarowania, jej nieustający lęk stają się źródłem ciągłej prowokacji. Prowokator stara kontrolować wprowadzać ciągłe zmiany, które uważa za konieczne, poświęca się, dostosowuje, nigdy nie daje za wygraną, ale i nigdy nie zapomina. Alkoholik przekonany o tym, że
jego wybryki powinny być zawsze zrozumiane – nie może pojąć, że Prowokator może go w czymkolwiek zawieść. Sam zachowuje się z całkowitą niezależnością, robi co chce i dyktuje żonie, matce, jak powinny postępować. Spodziewa ich się w domu kiedykolwiek wróci, o ile na noc w ogóle wraca. Tego aktora można również nazwać „Dostosowującym się’’ , ponieważ stara się ciągle dostosowywać do coraz to nowych, kłopotliwych sytuacji wynikających z picia. A tym czasem alkoholik wini tę osobę tak domowe, jak i małżeńskie kłopoty. Pomimo że osoba dostosowująca się stara się jak może, aby mu dogodzić i przekonać go o tym, że nie ma racji. Jest żoną ,gospodynią, często musi pracować na utrzymanie domu. Żyjąc z mężem cierpiącym na alkoholizm stara się także być pielęgniarką, lekarzem, doradcą. Oczywiście, nie jest ona w stanie wypełniać wszystkie te role bez wyrządzenia krzywdy samej sobie oraz mężowi. Zwykle jest tak wytrącona z równowagi, że nie potrafi rozmawiać z mężem bez pogłębiania jego poczucia winy, goryczy, żalu i wrogości. Stawia to atmosferę prawie, że niemożliwą do wytrzymania przez alkoholika. Jednakże zwyczaje naszego społeczeństwa ćwiczą i przysposabiają żonę do takiej właśnie roli. Jeśli nie będzie ona postępowała według tej akceptowanej społecznie roli – zostanie samotna, poza kręgiem rodziny i społeczeństwa, zostanie uznana za osobę nie mającą pojęcia o tym, w jaki sposób dobra żona powinna się zachowywać. A przecież cokolwiek alkoholik robi – kończy w domu. Jest to miejsce, do którego powraca, kiedy nie pozostaje mu już nic innego.

_________________
medicus curat, natura sanat.


Zgłoś post
Góra
 Zobacz profil  
Cytuj  

Re: Alkoholizm jak z nim poradzic
PostNapisane: 2014-01-08, 21:20 
Nudziarz
Offline

Dołączył(a):2013-11-09, 12:17
Posty:5
To wina ofiar,ze nimi się stają.


Zgłoś post
Góra
 Zobacz profil  
Cytuj  

Re: Alkoholizm jak z nim poradzic
PostNapisane: 2014-01-09, 16:12 
Pożeracz niewiniątek
Offline

Dołączył(a):2006-04-13, 14:22
Posty:1156
Drugi akt jest teraz w pełni przygotowany. Alkoholik zostaje ,,wyratowany” ze swojej bezradności, przyjęty na nowo do pracy i na łono rodziny. I powtarza się to wiele razy. Daje mu to uczucie, że jest jednak odpowiedzialnym człowiekiem i utwierdza go w przekonaniu, że rozwiązanie jego problemów i wywołanych piciem kłopotów jest obowiązkiem otoczenia. Ponieważ jednak wszystko było robione za niego, a nie przez niego samego – stał się on jeszcze bardziej zależny. Jest w istocie człowiekiem noszącym „dorosłe ubranie’’. Problemy stworzone przez picie zostały rozwiązane przez innych. Cały bałagan uprzątnięty, wszystkie przykre rezultaty picia spadły na innych. Pozwala to alkoholikowi na dalsze pijaństwo, picie staje się sposobem na rozwiązanie nowych problemów. W pierwszym akcie alkoholik zagłuszał swoje cierpienie piciem; w drugim akcie rezultaty picia zostały wygładzone przez innych. Przekonuje to alkoholika, że ma pewne prawo zachowywać się w taki właśnie, nieodpowiedzialny sposób, bezkarnie
Akt III
Akt trzeci rozpoczyna się w podobny sposób, jak akt drugi, ale akt I i II stworzyły pewne, trwałe uwarunkowania. Potrzeba zaprzeczania zależności jest teraz u alkoholika o wiele silniejsza i musi być wyrażana w bardziej zdecydowany sposób. Alkoholik zaprzecza, że ma jakikolwiek problem z piciem. Absolutnie wypiera się tego, że ktokolwiek i kiedykolwiek mu pomagał. Przeczy, że może utracić pracę i uważa że w pracy jest niezastąpionym. Nade wszystko zaprzecza, że jego zachowanie przyczyniło się do jakichkolwiek kłopotów w rodzinie. Wręcz odwrotnie. Wini on swą rodzinę, a szczególnie żonę za wywoływanie kłótni, za narzekania i kłopoty. Często twierdzi, że jego żona jest nienormalna i potrzebuje pomocy psychiatrycznej. Wraz z postępem choroby oraz wywołanej nią sytuacji – alkoholik często oskarża żonę o zdradę małżeńską, o afery z innymi mężczyznami, choć nie ma najmniejszych powodów do tego rodzaju podejrzeń. Niektórzy alkoholicy uzyskują takie same rezultaty przez zachowanie kamiennego milczenia, odmawianie jakichkolwiek rozmów na temat picia. Żona nigdy nie zapomina zachowania męża. Mąż nie zawsze pamięta co robił w pijanym stanie, ale nigdy nie zapomni co żona ,mówiła na ten temat. Prawdziwym problemem jest to, że alkoholik zdaje sobie sprawę z rzeczywistości, której tak mocno zaprzecza. Zdaje sobie sprawę ze swej słabości i pijaństwa. Jego poczucie winy staje się nie do zniesienia. Nie jest w stanie znieść najmniejszego krytycyzmu ani rad innych ludzi. Świadomość własnej bezradności i niepowodzenia stała się najbardziej zawstydzająca i bolesna na końcu pierwszego aktu, w okresie gdy alkoholik myśli i postępuje jakby był „bożkiem’’ własnego świata. Z czasem rodzina przyzwyczaja się do pewnego sposobu życia. Alkoholik może twierdzić, że nie będzie już pił. Reszta osób twierdzi w sztuce, że w przyszłości nie będzie mu pomagała. Wybawca zapewnia, że nie będzie już alkoholika ratował. Ofiara- że nie będzie już poświęcała swego czasu pracy z powodu picia alkoholika. Prowokator – matka albo żona – powtarza alkoholikowi, że życie z nim w takich warunkach jest nie do zniesienia. To co jest mówione przeczy całkowicie temu co, każdy robi. Wybawca i Prowokator twierdzili w przeszłości i nigdy nie dotrzymali słowa. W rezultacie poczucie winy alkoholika wzmaga się ciągle. Wszystko razem wyolbrzymia u alkoholika świadomość ciągłego niepowodzenia, samotności i napięcia nerwowego. Jeżeli te tortury psychiczne staną się niemożliwe do wytrzymania, a w dodatku kiedy nastąpi całkowita zmiana zachowania się innych aktorów sztuki – alkoholikowi głównemu bohaterowi pozostaje jeden skuteczny sposób ucieczki od uczucia ciągłej winy i rozczarowania : zmiana swojego postępowania w celu uzyskania na powrót poczucia własnej godności. Jeżeli jednak akt drugi jest odegrany w zwykły sposób (opisany poprzednio) – nie ulega wątpliwości, że alkoholik w trzecim akcie będzie pił w dalszym ciągu. Jest to dla niego jedyny sposób na uwolnienie się od cierpienia,
pozbycia się wszystkich kłopotów, oraz odzyskania poczucia, że ,, wszystko jest w porządku”. Świadomość natychmiastowej ulgi, jaka przynosi picie, wymazuje z pamięci dalsze rezultaty picia. Alkoholik zawsze ma nadzieję, że jednak tym razem będzie on w stanie kontrolować swoje picie, a jednocześnie dozna wytęsknionej ulgi. Tak więc to, co alkoholikowi wydaję się koniecznością, powtarza się raz jeszcze i znowu zaczyna on pić. Kiedy przełknie pierwszy kieliszek – sztuka się nie kończy. Kurtyna zapada po zakończeniu pierwszego aktu oraz aktu drugiego, ale w trzecim akcie, sytuacja powraca do aktu pierwszego bez zapadnięcia kurtyny

_________________
medicus curat, natura sanat.


Zgłoś post
Góra
 Zobacz profil  
Cytuj  

Re: Alkoholizm jak z nim poradzic
PostNapisane: 2014-01-09, 18:02 
Pożeracz niewiniątek
Offline

Dołączył(a):2006-04-13, 14:22
Posty:1156
Powstaje coś na kształt filmu ciągle powtarzającego te same ujęcia bez zakończenia jakimś epizodem. Jeżeli widzowie pozostaną wystarczająco długo i dwa pierwsze akty minęły w sposób poprzednio opisany – reszta odbędzie się identycznie i w końcu aktu trzeciego alkoholik znów będzie pijany. Z czasem aktorzy stają się starsi, ale dialogach i akcji tej sztuki nastąpią tylko minimalne zmiany. Jeżeli dwa pierwsze akty zostaną odegrane w opisany powyżej sposób – trzeci akt rozwinie się tak samo. Jeżeli pierwszy akt ni zostanie odegrany – nie będzie początku całego dramatu, jakie oglądamy w tej sztuce. Akt drugi staje się jedynym aktem, w którym może być zapoczątkowane ozdrowienie spowodowane postępowaniem oraz decyzjami osób będących w kontakcie z alkoholikiem. W drugim akcie alkoholik jest przekonany, że wszystkie jego problemy rozwiążą inni, którzy z powodu własnych słabości lub przekonań nie będą mogli oprzeć się chęci udzielenia mu pomocy. Ale jest to jedyny akt, w którym istnieje możliwość przerwania tej beznadziejnej toczącej się w dół spirali alkoholizmu. A także możliwość zatrzymania ZACZAROWANEGO KOŁA WIECZNYCH ZAPRZECZEŃ. Spróbujmy zobaczyć, co się stanie gdy bliscy alkoholikowi ludzie postanawiają całkowicie zmienić sposób swego zachowania w zaistniałej sytuacji.

_________________
medicus curat, natura sanat.


Zgłoś post
Góra
 Zobacz profil  
Cytuj  

Re: Alkoholizm jak z nim poradzic
PostNapisane: 2014-01-10, 11:58 
Pożeracz niewiniątek
Offline

Dołączył(a):2006-04-13, 14:22
Posty:1156
Kuracja rozpoczyna się w akcie drugim
Planowana kuracja musi zacząć się w drugim akcie i jest zależna od osób, które biorą w nim udział. Musza więc one nauczyć się, jak ludzie wpływają nawzajem na siebie w takiej właśnie chorobie oraz zrozumieć rzeczy najtrudniejsze – jak zmienić dotychczasowe role. Aby dobrze nauczyć się tych ról – muszą oni zwrócić się do tych, którzy dobrze znają tę sztukę i rozumieją objawy choroby alkoholowej. Jeżeli akt drugi zostanie napisany w nowy sposób – można mieć nadzieję, że alkoholik zostanie uleczony. Jest on bowiem uwięziony w swoim cierpieniu i klucz, który może go z tego więzienia uwolnić, posiadają inni. Nie możemy wymagać, aby jedyną alternatywą dla rozwiązania jego problemów stało się odstawienie picia. Musimy odemknąć drzwi, dać mu szansę wyjścia na zewnątrz. Jeśli ratujemy alkoholika z każdego kryzysu, jeśli jego zwierzchnik w dalszym ciągu pozwala robić z siebie Ofiarę, a żona działa jako Prowokator – nie ma najmniejszej szansy, by alkoholik kiedykolwiek wyzdrowiał. Jest on całkowicie bezradny, nie może sobie sam odemknąć drzwi. Uzdrowić mogą go tylko aktorzy w tej sztuce, jeśli nauczą się przerwać jego zależność od nich, odmawiając mu pomocy. Alkoholik nie jest w stanie sam utrzymać w ciągłym ruchu tego Zaczarowanego Koła Zaprzeczeń. Pomagają mu w tym inni. Aktorzy ciągle pytają alkoholika, dlaczego nie zaprzestaje pić. A przecież właśnie oni przez swoje zachowanie pomagają mu, aby szukał ciągłej ucieczki w picie. Nie jest prawdą, że nie można pomóc alkoholikowi, póki on sam o pomoc nie poprosi. Prawdą jest, że alkoholik tak długo nie ma najmniejszej szansy na wyzdrowienie, jak długo inni usuwają wszystkie bolesne rezultaty picia i postępowania wynikającego z picia. Osobą z drugiego aktu trudno jest się zmienić. O wiele łatwiejsze jest przekonanie, już nic nie pomoże alkoholikowi. Wybawcy i Ofiary muszą także postarać się o dokładne informacje w celu zrozumienia tej choroby, jeśli pragną zmienić swoje role, a tym samym pomóc sobie i alkoholikowi. Żona albo matka muszą brać udział w czynnym programie, który będzie im doradzał, a jednocześnie leczył.

_________________
medicus curat, natura sanat.


Zgłoś post
Góra
 Zobacz profil  
Cytuj  

Re: Alkoholizm jak z nim poradzic
PostNapisane: 2014-01-10, 11:58 
Pożeracz niewiniątek
Offline

Dołączył(a):2006-04-13, 14:22
Posty:1156
Jest to tylko wówczas możliwe, jeśli pragną one istotnej zmiany w swoi życiu. Starając się zrozumieć rolę tych trzech wspierających aktorów dramatu – musimy pamiętać, że tych ról nie nauczyli oni w jednym dniu. Grają je tak, jak ich nauczono, i uważają, że tak właśnie grać je powinni. Wyobrażają sobie, że alkoholikowi pomagają, a nie przedłużają jego chorobę. I właśnie w tym tkwi dramat alkoholizmu, cały mechanizm tworzenia postaw i działań uniemożliwiających alkoholikowi jego wyzdrowienie.

_________________
medicus curat, natura sanat.


Zgłoś post
Góra
 Zobacz profil  
Cytuj  

Re: Alkoholizm jak z nim poradzic
PostNapisane: 2014-01-10, 12:00 
Pożeracz niewiniątek
Offline

Dołączył(a):2006-04-13, 14:22
Posty:1156
Wybawcy
Wybawca wierzy, że nie wolno mu doprowadzić do tego, aby alkoholik cierpiał z powodu picia, jeśli w stosunkowo łatwy sposób może temu zapobiec. Osoba taka uważa, że ratowanie alkoholika z jego kłopotów spowodowanych piciem jest równoznaczne z ratowaniem tonącego – po prostu pomoc musi mu być udzielona! Ta misja jest przez alkoholika odczytywana tak jak naprawdę myśli o nim wybawca : Ty sam nie jesteś w stanie dać sobie rady bez mojej pomocy. W ten sposób Wybawca wyraża brak zaufania w możliwość alkoholika radzenia sobie samodzielnie ze swymi problemami, a taki brak zaufania jest sam w sobie formą oskarżenia i wyroku. Rola wybawcy zawodowego – księdza, prawnika czy też pracownika społecznego również może być bardzo szkodliwa, jeśli pomnaża on w pomniejszeniu problemów, a nie w zużytkowaniu ich jako inicjatywy do rozpoczęcia planu kuracji. Rodzina wie już, prawdopodobnie od pięciu lat, a może nawet i dłużej, że picie wytwarza poważne komplikacje. Ale dla ludzi spoza kręgu najbliższych krewnych nie jest to takie łatwe do spostrzeżenia. Kiedy rodzina zwraca się wreszcie do Zawodowców, którzy nie posiadają dostatecznych kwalifikacji w zwalczaniu alkoholizmu, szczególnie zanim aspołeczne zachowanie się alkoholika stanie się całkiem wyraźne – może usłyszeć że nie jest on alkoholikiem i że nie można zrobić nic, dopóki pijący nie zwróci się o pomoc. Kiedy alkoholizm staje się widoczny dla ludzi spoza kręgu rodziny i alkoholik sam wreszcie szuka pomocy u profesjonalistów – zapewni sobie zmniejszenie problemów z wiązanych z piciem. Korzysta bowiem z tych osób jako Wybawców. A ta sytuacja utrzymuje Zaczarowane Koło Zaprzeczeń w ciągłych obrotach. Rodzina, której poprzednio powiedziano, że u chorego nie ma objawów alkoholizmu – teraz jest pouczona, że sposobem obchodzenia się z tą chorobą jest usuwanie symptomów, zamiast leczenie zasadniczych przyczyn. Te same osoby, które nie potrafiły odkryć choroby w jej początkowym stanie – teraz mogą leczyć jej bardziej zaawansowane objawy pomagając alkoholikowi w obrachunku jego Zaczarowanego Koła Zaprzeczeń. Rodzinę przekonuje to jeszcze bardziej, że nic już nie można poradzić. Jeśli nawet członek rodziny próbuje uzyskać pomoc dla samego siebie, czy też alkoholika – rola zawodowego doradcy ujawnia się jako rola Wybawcy, a nie rola osoby prowadzącej rodzinę i samego chorego co trwałego programu kuracji.
Ponieważ Wybawca jest pierwszą osobą na scenie – wpływa on na pozostałych aktorów drugiego aktu, którzy nadają kierunek w tej części sztuki. W ten sposób źle poinformowany zawodowy doradca pomaga wszystkim powrócić do Zaczarowanego Koła Zaprzeczeń.

_________________
medicus curat, natura sanat.


Zgłoś post
Góra
 Zobacz profil  
Cytuj  

Re: Alkoholizm jak z nim poradzic
PostNapisane: 2014-01-10, 14:55 
Pożeracz niewiniątek
Offline

Dołączył(a):2006-04-13, 14:22
Posty:1156
Żona jest sama
Kolejną przyczyną wymagającą udzielenia pomocy żonie alkoholika przy podjęciu przez nią planu kuracji męża jest opinia publiczna. Jeśli żona zmieni swą rolę i zacznie zachowywać się w zupełnie nowy sposób – odkryje, że została całkowicie osamotniona. Przyjaciele, krewni, znajomi będą ją traktować jak aktora, który porzuca sztukę, kiedy nie ma kto obsadzić jego roli. Najbardziej drastycznie uwidacznia się to w momencie, gdy żona dobrowolnie lub z konieczności opuści męża.
Niektóre żony potrafią zmienić role dzięki rozmowie z doradcą, który ma minimum wiedzy o alkoholizmie. Inne zmieniają swą postawę dzięki udziale w grupach terapeutycznych prowadzonych przez psychologów w poradniach odwykowych lub w zakładzie leczenia odwykowego. Jeszcze inne odzyskują równowagę duchową zrozumienie swej roli dzięki braniu udziału w mityngach grup rodzinnych A.A. Niezmiernie ważne dla żony jest poznanie w grupie A.A. przyjaciół, którzy już wcześniej podjęli próbę zagrożenia roli i odnieśli sukces. Krewni i przyjaciele będą jej ciągle mówili, jak zła jest ta nowa rola i dlatego kontakt z ludźmi, którzy w grupie rozumieją jej problem i dają jej normalne wsparcie jest bardzo ważny. Największym błędem popełnianym przez kobiety, które cierpią z powodu pijaństwa męża i szukają dróg wyjścia, jest szukanie w grupie wyraźnych wskazówek, jak postępować, by natychmiast powstrzymać swego męża od picia. Nie zdają sobie one sprawy, że nauczenie się roli w małżeństwie z alkoholikiem zabierze im wiele czasu.
Zanim spowodowane piciem męża emocje ulegną wyciszeniu i będzie ona mogła nauczyć się postępować w nowy sposób, przez długi okres będzie musiała regularnie
co tydzień uczestniczyć w mityngach A.A. i spotkaniach grup terapeutycznych. Czasem inni uczestnicy naszej sztuki nie zechcą nauczyć się postępować w nowych ról i żona będzie musiała pozostać z pomocną grupą, zanim jej nastawienie po dwóch, trzech latach pozwoli nareszcie wziąć alkoholikowi w swe ręce odpowiedzialność za swe losy.
Żona powinna przede wszystkim szukać pomocy dla samej siebie, aby wyleczyć się z własnego lęku, depresji, goryczy i innych niszczycielskich emocji, jakie wywołało u niej małżeństwo z alkoholikiem. W miarę zmieniania się emocji żony z reguły dochodzi także do zmiany sposobu picia alkoholika i często doprowadza to do uleczenia choroby męża. Tylko niewielu mężczyzn potrafi znieść taką drastyczną zmianę dokonującą się w żonach bez równie drastycznej zmiany w ich życiu. Ale tak korzystna zmiana nie może być gwarantowana natychmiast.
Wiele żon szuka więc jakiejkolwiek pomocy, ale dostrzegając, że problemy małżeńskie nie zostają natychmiast wygładzone – zaniedbują program.

_________________
medicus curat, natura sanat.


Zgłoś post
Góra
 Zobacz profil  
Cytuj  

DrukujPowiadom znajomego 

Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 51 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 2


  Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 6 gości


Możesz rozpoczynać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
7CCCCCCCCCCCCCCCCCCCCCCCCCCCCCCCCviewtopic
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group

Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL
phpBB SEO