Słyszał ktoś o nim ?
Jak wam się podobają jego piosenki ?
Może ktoś na koncercie był ? ;)
A jego zespół Tesco Value może wam coś mówi ?

Jak usłyszałam 'Maszyne do świerkania' to stwierdziłam, że coś fajnego w tym jest ;) Przesłuchałam płytę i jest świetna ;) Jego piosenki nie mają może zbyt wesołej treści, ale naprawdę są genialne ;) Poza tym jest to normalny facet, jest naturalny, nie udaje kogoś kim nie jest. Wydaje się sympatyczny i gdyby taki pozostał to byłoby ok ;) Na koncercie nie byłam, chociaż było blisko. Miałam jechać z bratem, ale niestety - sprawy rodzinne ;P Ale we wrześniu zamierzam się wybrać na koncert do Poznania. Z dyskografią Tesco Value też warto się zapoznać ;)

W każdym razie jeśli ktoś nie słuchał to polecam - warto ;)

_________________
Nie pragnij być lepszym od innych, najpierw bądź samym sobą.

Widziałem go ostatnio jakoś u Wojewódzkiego, w porząsiu ziomal się wydaje. Piosenkę też tam jakąś puścili, wydaje się dość śmiechowa

ja go uwielbiam :))
się znaczy piosenki, bardzo fajne :)

_________________
'Oh, Natty, Natty,
Natty 21,000 miles away from home, yeah!
Oh, Natty, natty,
And that's a long way
For Natty to be from home'

Ja za jego utworami nie przepadam. Wydaje mi się, że on jest taki nijaki. Można powiedzieć, że dziwny

A no i ciekawe jest to, że wszystkie teksty piosenek były pisane przez internautów ;) A najgorsza piosenka ? Hm...chyba 'Efekt uboczny trzeźwości', bo najlepsza to oczywiście 'Maszynka' ;)


Bo to taka 'przyjemna inność' xD

Żałuje tylko, że dopiero jakieś 2 miesiące zainteresowałam się kto gra na akordeonie na Hey MTV Unplugged, bo wcześniej zaczęłabym go słuchać ;P

Cholerka, mi się strasznie podoba jak on gada z tym duńskim akcentem, to że gada jakieś dziwne rzeczy to już w ogóle mega, asiula dokładnie 'przyjemna innosc', oby jak najwięcej takich ludzi :)))

_________________
'Oh, Natty, Natty,
Natty 21,000 miles away from home, yeah!
Oh, Natty, natty,
And that's a long way
For Natty to be from home'

No akcent świetny :D Gada dziwne rzeczy, ale właśnie to jest fajne. Jest taki...inny niż wszyscy ;) Jest sobą ;)

A najfajniejsze było jak się go ktoś zapytał co będzie robił po jakimś tam festiwalu (to było nad morzem, bodaj Sopot) a on powiedział że będzie leżał na plaży i pił wódkę

_________________
'Oh, Natty, Natty,
Natty 21,000 miles away from home, yeah!
Oh, Natty, natty,
And that's a long way
For Natty to be from home'

Szczerze xD W ogóle on często o piciu gada ;P