hmmm, a to dziwne bo wlasnie silnik fire ma 1.0 i 45 koni :)

no ale wiesz, przy omedze to tez mi sie wydaje ze srednio bylo czym pojezdzic (bo chyba najczesciej to w warsztacie stala? :D)

_________________

jak kupowałem Uno koleś mi nie mówił że to fire, również nie mam żadnej adnotacji w dokumentach no ewentualnie mogę się mylić :)

Widzę że chyba nie jeździłeś omegą :)
ew trafiałeś na lipne egzemplarze.
Podczas 4 lat samochód nigdy nie stał w warsztacie dłużej niż godzine :)
Nic sie w nim nie psuło. Standardowe wymiany tylko przeszedł w sensie pasek no i olej :)
a btw maksymalną prędkość jaką nią osiągnąłem było ok 195km :)

Omegą nie jeździłem, jedyne co to moje wnioski wysnuwam na podstawie opowieści ludzi mających z nią styczność, i z rankingu bezawaryjności Dekry i TUV-u.
Mam jedynie teraz Vectre, czyli też opla, i ona właśnie częściej niż ulicę to widzi bramę od warsztatu :) w chwili obecnej stoi już w nim od 3 tygodni.

_________________

To współczuję Ci :P

wielkie dzięki. a tak jeżeli już jesteśmy przy samochodach, to nie che ktoś kupić Opla Vectry 2.0 DTI? :D stan idealny xD

_________________

OJ nie nie :P
ja napaliłem sie na Honde Civic ;P hyhy

aston jaki rok tej vectry?
Moj tesciu tez jezdził vectrą z 89 roku... przejechał bezawaryjnie na niej prawie 400 tys :D teraz sprzedał a koles który ją kupił smiga nią jak nówką...

Rok 2000. Nie, to nie nasza. naszej w ciągu jednego roku (tyle ją mamy) poszły tylne tłoczki hamulcowe, tylny stabilizator, przedni stabilizator, uszczelniacze na wtrsykach, przekładnia kierownicza, pompa wspomagania, 4 świece żarowe i w chwili obecnej pompa wtryskowa (naprawdę droga zabawka). Dlatego właśnie się pytam czy ktoś nie chce kupić :D

_________________

nie nie kupić nie.. ale dziwie sie ze taki felerny model ...

Ja też się nie spodziewałem. Ale na szczęście już za parę dni idzie do wymiany. Na kolejnego niemca ;D

_________________