tak sie sklada ze to akurat o mnie chodzi. Wiem że dorypalem sobie taka jazda i uwazam ze jest to niewybaczalne (ludzki kretynizm) no ale cóż.
astonfan napisał(a):
Dożywotniego po pierwszym razie nie dostanie, ale jak tak dalej pójdzie to na pewno tak się to właśnie skończy.
Dalej nic nie pójdzie bo dostałem nauczke na całe zycie.
Butters napisał(a):
Taki z niego kierowca ze w trakcie kursu nie wie ze sie na swiatlach jezdzi? I jeszcze pewnie powiesz ze w bialy dzien w poludnie wsiadl do auta i prowadzil?
Jechałem starym gratem kolegi swiatła sie jakos hvjowo włącza kolo pedałów a nie koło kierownicy. Normalnie jak sie swieci predkosciomierz to swiatla powinny byc włączone a tam caly czas to jest podswietlone wiec nie zauwazyłem (BYŁEM POD WPŁYWEM dodatkowo jakby ktos zapomniał). Jechałem o 2 w nocy po 3 pasmowej pustej ulicy.
ema napisał(a):
Wiesz, Twój chłopak jest kretynem i potencjalnym mordercą.
To wszystko co chciałam powiedzieć.
Koleżanko moja dziewczyna powiedziala ze chce konkretnych odpowiedzi a nie takich glupich tekstów wiec sobie daruj.
Aha... byłem na komisariacie juz i poddałem sie dobrowolnie karze. Dostałem 5 miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na 3 lata, 2 lata nie moge miec prawka, i 1400zł grzywny.
W styczniu ide na jakies badania psychiatryczne (czy tam psychologiczne) bo powiedzialem kiedyś ze miałem kiedys uraz głowy, bo sie pytal czemu mam grupe D w wojsku. Jak dobrze pójdzie to bedzie że byłem niepoczytalny i sie bede ubiegał o zmniejszenie kary. Ale nad tym sie zastanowie.