tylko najacze... znaczek musi byc wielki...

o.O

noszę sportowe buty, ze względu na wygodę, a markowe, ze względu na trwałość. Jak mój tata zawsze mówi "jesteśmy za biedni żeby kupować tanie buty", bo tanie buty kupione w ambrze czy innych takich za 60 zł ponoszę 2 m-ce a markowe 2 lata. Fasony podobają mi się najczęściej adidasa, a wytrzymałością wygrywa u mnie puma, ale od jakiegoś czasu nie mają nic co mnie by się szczególnie spodobało.

_________________
"Ona i On dla Siebie zwariowali..."

Sportowe obuwie? hmmm u mnie to szpilki :P

Nie nosze prawie nigdy innych butów...

mery kręgosłup Ci wysiądzie i Achillesy się nadwyrężą :)
poza tym to miał byc temat o męskich butach ^^

Syber jak artystycznie ubrudzone!
Jak dla mnie to wszyscy faceci powinni chodzisz w trampkach, nie jakieś adidasy, o :)

_________________
'Oh, Natty, Natty,
Natty 21,000 miles away from home, yeah!
Oh, Natty, natty,
And that's a long way
For Natty to be from home'

to juz wg mnie adidasy a nie trampki...


A tak po za tym nie bój sie mój kręgosłup da rade :)))

odmienne są nasze gusta :)

mery pogadamy za 5 lat, okaże się kto miał rację odnośnie Twojego kręgosłupa ;p

_________________
'Oh, Natty, Natty,
Natty 21,000 miles away from home, yeah!
Oh, Natty, natty,
And that's a long way
For Natty to be from home'

no są są odmienne ale gdyby kazdy myslał tak samo było by nudno...

i tak wole adidasy :P:P


ps.. mój kresgosłup jest naprawde wytzrymały... po za tym wystarczy dawac odpowiednio nogom odpoczywac w domku ...

_________________
Nie pragnij być lepszym od innych, najpierw bądź samym sobą.

Ja to różnie sobie używam. Nie ma dla mnie znaczenia jakiej firmy, byleby mi się podobały (Używałem już butów Reebok, które bardzo mi nie przypadły do gustu, Adidas Racerów, które były dla mnie jednymi z najlepszych, aktualnie chodzę w Pumach Pace Cat, i jestem z nich również zadowolony). Ogólnie jestem wyznawcą jednej zasady-byleby były skórzane, reszta nie gra roli :)

_________________

Dla mnie najlepsze butki sportowe to adidas i nike. Te, które ja posiadałam w swojej karierze, wytrwały do końca bez szczególnie widocznych śladów zużycia (wymieniałam je bo wchodziły nowe modele, które bardziej mi się podobały). Reeboka miałam raz i już więcej tego błędu nie powtórzę.