Złamania: rady eksperta w dziedzinie medycyny integracyjnej
doktor Erika Bradshaw jest jednym z najlepszych na świecie specjalistów w dziedzinie medycyny integracyjnej (czyli takiej, która łączy medycynę konwencjonalną z medycyną alternatywną). Poniżej wywiad opublikowany w miesięczniku Independent Healing, w którym odpowiedziała na pytania dotyczące mocnych kości. „Często złamanie kości biodrowej lub szyjki kości udowej u osób w starszym wieku oznacza początek końca. Co robić w młodości, by do starości zachować mocne kości? Dr Bradshaw: po pierwsze, bardzo ważne jest, by upewnić się, że prawidłowo wchłaniasz pokarmy. Wszystko zaczyna się w układzie pokarmowym. Poziom kwasowości (pH) ma również ogromne znaczenie dla mocnych kości. Trzeba stosować dietę alkalizującą (redukującą zakwaszenie organizmu). Zbyt wiele mięsa z hodowli, zbyt wiele nabiału i węglowodanów może wymuszać na organizmie czerpanie z zapasów minerałów, by wyrównać pH. To prowadzi do demineralizacji kości i osteoporozy. Po drugie, już w młodości trzeba rozpocząć uprawianie ćwiczeń, podczas których na kości wywierany jest nacisk i kontynuować to przez całe życie. Kości powinno się trenować tak jak mięśnie: im więcej wysiłku od nich wymagasz (nacisk), tym są mocniejsze. I odwrotnie, kość nienarażana na uderzenia i silny nacisk staje się coraz słabsza. I wreszcie, przez całe życie dbaj o właściwy poziom witaminy D3 (40 do 65 ng/ml) i A (wykonać badanie). W naszej strefie klimatycznej, umiarkowanej, utrzymanie tego poziomu bez suplementacji witaminy D3 i A przez całą zimę, przynajmniej od października do maja, a czasem nawet i latem w przypadku osób nieprzebywających na słońcu, nie jest możliwe. Suplementuj przynajmniej 1 500 j.m. dziennie, a nawet możesz też całkiem bezpiecznie podwyższyć dawkę do 4 000 j.m. dziennie. Czy jest możliwe wzmocnić kości w sytuacji genetycznego obciążenia słabymi kośćmi? Dr Bradshaw: Im masz jaśniejszą skórę i oczy, tym większe ryzyko zachorowania na osteoporozę. Ale to, co jesz i aktywność fizyczna liczą się najbardziej. Jakie są najzdrowsze dla kości pokarmy? Dr Bradshaw: Bulion na kościach ze szpikiem lub na korpusie kurczaka, jarmuż, szpinak, sardynki w puszce z ościami. Co sądzi Pani o mleku? Dr Bradshaw: Nabiał bardzo zakwasza organizm. Nadmiar białka mlecznego może być niezdrowy dla kośćca. Jakie są najzdrowsze ćwiczenia dla kości? Dr Bradshaw: podnoszenie ciężarów (kulturystyka), ale także aerobik, tai-chi i szybki marsz z kijkami (nordic walking). Obecnie wiele dyskutuje się na temat suplementacji wapnia. Jakie jest Pani zdanie? Dr Bradshaw: Zawsze lepiej jest czerpać wapń z pożywienia. W ten sposób lepiej się wchłania. Suplementacja wapnia wiąże się z podwyższeniem ryzyka chorób serca”. Moja rada Dziękuję doktor Bradshaw za te krótkie, ale wiele wyjaśniające odpowiedzi. Badanie British Medical Journal opublikowane w 2012 r. przeprowadzone na 36 000 kobiet po menopauzie, wykazało wzrost o 86% ryzyka zawału u kobiet suplementujących wapń1! Ryzyko to jeszcze bardziej wzrasta u tych, które zarazem nie suplementują witaminy D3 i A. Problem z wapniem polega na tym, że nie panujemy nad tym, gdzie on trafi. Może dostać się do kości, i to jest dobrze. Ale może również osiąść w tkankach miękkich, a zwłaszcza w tętnicach, wywołując ich zwapnienie, co powoduje wzrost ryzyka zawału serca. Wapń może także tworzyć kamienie w nerkach, wywołujące potworne kolki nerkowe, o których jakiś czas temu wspominałem. Moim osobistym „asem w rękawie” jest witamina K2-MK7, która ma niesłychaną właściwość kierowania wapnia w dobre miejsce (do kości). Uwaga: witamina K (lub inaczej K2-MK7) nie przeciwdziała szkodliwym skutkom suplementacji wapnia. Umożliwia natomiast prawidłowy metabolizm wapnia, z tym zastrzeżeniem, że ją także spożywa się w prawidłowych ilościach. Podsumowując: unikaj nabiału i suplementacji wapnia, zaś codzienną dawkę wapnia reguluj, pijąc wodę mineralną i jedząc dużo zielonych i liściastych warzyw.
|
|