Witam, mam nawracający problem - zapalenie pęcherza. Staram się ciepło ubierać, nie dla mnie stringi i tym podobne gatki, noszę bawełniane pantalony, unikam basenu, sypiam tylko we własnej pościeli i ciągle się męczę z zapaleniem pęcherza. Brałam już Furagin, urosept i nic. Może macie jakieś rady? Robiłam ostatnio posiew i nic nie wyrosło, w przedostatnim była e.coli, ale wybiłam ją antybiotykiem. Jeżeli wiecie jak to skutecznie wyleczyć napiszcie proszę.

_________________
Ile było dni do utraty sił...

To może stosuj jakieś leki przeciwbólowe i rozkurczowe.
Pij tak dużo płynów, jak to tylko jest możliwe. Poprzez częste oddawanie dużych ilości moczu wypłukuje się czynniki chorobotwórcze z dróg moczowych.
Specjalne mieszanki herbatek ziołowych, przeznaczone do stosowania w chorobach nerek i pęcherza moczowego, mogą wspomóc leczenie.
A jeśli to nie pomoże, to najlepiej ponownie udać się do specjalisty i działać dalej w tym kierunku, bo tego nie można zaniedbać.

_________________
' Droga- rządzi nami, raz wiedzie raz zwodzi
Diabelskie widły rozgałęzia się
I drzewo niewiedzy, gdzie dobre w złe przechodzi
Nieludzkie prawo, nieubłagane lewo..'

No piję, staram się tak ze trzy litry dziennie. Z rozkurczowych to brałam no spę, ale to raczej nie jest rozwiązanie. Wczoraj kupiłam w aptece takie kapsułki Prouro na bazie żurawiny, podobno żurawina ma bardzo korzystne działanie na drogi moczowe, a ta w prouro jest dodatkowo standaryzowana na zawartość proantocyjanów, które wspomagają wypłukiwanie bakterii z organizmu. Więc zobaczę. Na innym forum wyczytałam, że pomagają tez nasiadówki z kory dębu, więc się trochę pomoczę :) I jeszcze o wierzbownicy słyszałam, ale to już sobie zostawię na później, żeby nie tak wszystko na raz :)

_________________
Ile było dni do utraty sił...

A nie byłoby lepiej antybiotykiem leczyc?
Jesli jest to powracajacy problem mysle ze nasiadówki nie zdadzą sie na wiele.

Antybiotyki bierze się w ostateczności, chociaż jeśli inne sposoby nie pomagają
Są rózne rodzaje antybiotyków, najlepiej brać te najsłabszej, mniej szkodzą.

_________________
' Droga- rządzi nami, raz wiedzie raz zwodzi
Diabelskie widły rozgałęzia się
I drzewo niewiedzy, gdzie dobre w złe przechodzi
Nieludzkie prawo, nieubłagane lewo..'

Ale ja już brałam antybiotyk. Jak już pisałam miałam e.coli, wybiłam antybiotykiem a teraz mam jakiś nawrót. Niby w posiewie nic nie wyszło, ale boli... Może powinnam znów posiew zrobić, ale przecież nie można w kółko brać antybiotyków, więc szukam jakichś innych metod. Dziś jest jakby trochę lepiej, może po tym prouro, poczekam jeszcze parę dni

_________________
Ile było dni do utraty sił...

papilon, o to mi chodziło - zeby raz jeszcze

Moja znajoma kiedys miała dłuzszy czas problem i tylko dłuzsze leczenie odpowiednimi antybiotykami jej pomogło :)

Ja wiem ze antybiotyki szkodzą itd itp ale niestety nie sadze ze domowymi sposobami sobie poradzisz jesli ciagle zapalenie powraca :)

Sama kiedys tez miałam - leczyłam domowymi sposobami i czekałam i skonczyło sie na chorych nerkach ...bo niestey jedno ciagnie drugie...

Tak jak mówi mery_blue, może mieć to jakieś powiązanie z nerkami. Czy kiedy byłaś u lekarza nie skierowano Ciebie na takie badania jak cystografia i urografia ?
Może one by wybadały coś, czasami potrzeba bardziej specjalistycznych badań aby określić przyczynę.

_________________
' Droga- rządzi nami, raz wiedzie raz zwodzi
Diabelskie widły rozgałęzia się
I drzewo niewiedzy, gdzie dobre w złe przechodzi
Nieludzkie prawo, nieubłagane lewo..'

Nie, miałam robione badanie ogólne moczu, posiew z antybiogramem i usg układu moczowego z nerkami włącznie. Jedyne co znaleziono to leukocyty w badaniu ogólnym i e.coli w posiewie (tym pierwszym). Nikt nic nie mówił o dodatkowych badaniach. Na furagin prawdopodobnie się uodporniłam (ja i bakterie mnie zamieszkujące). Ale dziś czuję się już naprawdę dobrze, cały czas biorę te kapsułki prouro i dużo piję (dziś prawie 4 litry wody, dobrze, że ciepło jest). Poczekam do poniedziałku i zrobię badania moczu, Jeśli będą bakterie to trudno, macie rację, wezmę antybiotyk. Jeżeli nie, to znaczy, że żurawina i hektolitry wody górą. Dam znać :)

[ Dodano: 2009-04-30, 21:31 ]
W badaniu ogólnym leukocytów i bakterii nie stwierdzono
A więc woda + żurawina = zdrowy pęcherz.

Polecam :)

_________________
Ile było dni do utraty sił...

Mnie pomagała herbatka z żurawiny i do tego tabletki uroseptu z wit C