Nie wiem jak Wy, ale ja jak tylko przyjdzie przesilenie, zmiana pór roku, reaguję spadkiem odporności. Zimą prawie nie choruję, ale wczesną jesienią i wiosną, zawsze przyplącze się jakaś infekcja. Teraz dopadło mnie gardło - chrypa, drapanie, nieprzyjemne pieczenie. Co stosować? Płukanie pomaga, ale tylko na chwilkę.

Niestety często mam problemy z gardłem w różnych okresach roku. Raczej nie płuczę niczym, bo u mnie to się nie sprawdza. Mam swoje żelkowe pastylki do ssania i tylko nimi się ratuję w tych krytycznych chwilach.

Żelkowe? Brzmi jak coś smacznego! Co masz dokładniej na myśli? :)

w okresach takich używam goździków(suszonych, tych przyprawowych). Wkładam jeden, dwa do ust i staram się by zmiękły. Wydzielają "sok" mający działanie antybakteryjne. Goździki stosowane są przez dentystów do zatruwania zepsutych dziecięcych ząbków.

_________________
wolność to świadomość ograniczeń

Na chrypkę, drapanie bardzo dobre są tabletki do ssania Fiorda, bardzo fajne nawilżaja i łagodzą niedogodności związane z gardłem:-)

No własnie Fiorda to nie tabletki tylko takie jakby żelki w kształcie tabletek. Świetnie się sprawdzają zarówno na problemy z gardłem jak i jako supelment który chroni błony śluzowe i pomaga bronić się przed gardłowymi problemami.



Jak lubisz smacznie to Ci się spodoba bo Fiorda jest w porzeczkowym i cytrynowym smaku dla doroslych, ale osobiście częśto sama sobie kupuję malinową która raczej jest przeznaczona dla dzieci ;)

No dobra.... namówiłaś mnie. ;) A ile to kosztuje za opakowanie? Na długo wystarcza?

Ja często kupuje ta dla dzieci malinową i za 15 pastylek płace coś koło 6zł. Jak kupuje tą porzeczkową to za 30 pastylek płace koło 9zł. Cenowo to ona wybija konkurencję :)

Bardzo dobra cena. Aż sobie po nie podejdę dzisiaj. :)

Cena ważna ale skuteczność - to jest najważniejsze, moim dzieciom pomaga, dla siebie i męża też kupuję cytrynową albo czarną porzeczkę.