Jak możemy zadbać o jelita. Zadbajmy o nasze jelita i jedzmy żywność naprawdę ekologiczną oraz wprowadźmy jak to mówimy odpowiednie “nawyki żywieniowe”. Na czym one polegają te nawyki? Jeden z nich to jeść dużo mniej węglowodanów. Jemy ich zdecydowanie więcej niż potrzebujemy. W ten sposób nadmiernie “karmimy” przeróżne patogeny, które żyją w naszym organizmie i mogą nam szkodzić. A więc jedzmy mniej węglowodanów, właściwe białka, tłuszcze oraz co bardzo ważne – dostarczajmy sobie odpowiednich bakterii czyli dużo kiszonych produktów. Do potraw warto dosypywać troszeczkę kurkumy. Ja tak robię. U mnie kurkuma stoi na stole jak u innych cukiernica, tylko cukru w niej nie ma. Ale żeby kurkuma odpowiednio się wchłaniała konieczne jest jej spożywanie w towarzystwie pieprzu (np. czarnego) lub zdrowego tłuszczu. Ja lubię olej z kokosa, bo to moim zdaniem najlepszy dla nas olej. Warto zadbać o zdrowe zwyczaje żywieniowe już u dzieci. Przede wszystkim nie należy podawać dzieciom soków owocowych lub słodkich napojów. Dobrze jest przyzwyczajać dzieci do picia dużych ilości wody ze szczyptą soli kłodawskiej i spożywania produktów kiszonych. Dla zdrowych jelit i całego organizmu niezwykle istotne jest dokwaszenie żołądka. Ile ludzie pozbyli się dzięki temu chorób. Zawiadamiają mnie o tym niemal codziennie. Zakwasili żołądek i znikają poważne problemy zdrowotne, które męczyły ich wiele lat. U niektórych nawet anemia minęła, a leczono ich na to przez lata. Wręcz wpychano w nich ogromne ilości żelaza. Nic to nie dawało. Jak nie ma się zakwaszonego żołądka, to żelazo w tabletkach i tak się nie wchłania. Zresztą generalnie nie polecam suplementowania chemicznym żelazem bo to nie ma żadnego sensu. To nie przynosi pozytywnych rezultatów dla zdrowia. Jeśli chodzi o zakwaszenie żołądka, to pierwszym krokiem jest spożywanie octu jabłkowego. To musi być wysokiej jakości ocet, który nie zawiera alkoholu ani siarczanów. Najlepiej ekologiczny. Należy go pić rozcieńczony wodą na kilkanaście minut przed posiłkiem. Znakomicie można też zakwasić żołądek pijąc coś gorzkiego na dziesięć minut przed posiłkiem. Nie ma aż takiego znaczenia co, byle było gorzkie. Im bardziej gorzkie, tym lepiej. Bo trzeba pamiętać, że co gorzkie dla podniebienia, dobre dla żołądka. To jest taka żelazna zasada i tego trzeba się trzymać. Jak mieliśmy problemy żołądkowe, to za dawnych czasów babcia nam przygotowywała napar z piołunu. Dlaczego? Bo gorzki, że aż wykręca. Prawda? A więc jeśli mamy cokolwiek gorzkiego – jakieś bardzo gorzkie krople, wino piołunowe, szwedzkie zioła, dosłownie na 10 minut, należy łyżeczkę tego rozprowadzić po jamie ustnej i utrzymywać ten gorzki smak w ustach jak najdłużej. Gorzki smak powoduje, że nasz żołądek natychmiastowo reaguje wydzielaniem kwasu solnego. W ten naturalny, bardzo fizjologiczny sposób stymulujemy produkcję w żołądku dużych ilości potrzebnego kwasu solnego, co zbawiennie wpływa na trawienie i przez to na cały organizm.
_________________ medicus curat, natura sanat.
|