Mam problem. Od jakiegos czasu ( od kilku miesiecy) przelewa mi sie w brzuchu. Nie wiem co to moze byc. Zawsze po jedzeniu jakes 10 minut wszystko zaczyna mi burkac i przelewac sie. Towarzyszy temu uczucie wzdecia, stale mam brzuch jak balon, dodam jeszcze, ze mam trudnosci z defekacja, bardzo sie przy tym mecze chyba ze to poranne ka po kawie z mlekiem i po papierosie
.
Bardzo mnie to denerwuje bo jestem szczupla i mam plasciutki brzuszek ale tylko wtedy kiedy caly dzien nie jem nic. Wystarczy tylko kes kanaki i sie zaczyna ...
Macie pojecie co to moze byc? Moze mam jakiegos tasiemca albo inne swinstwo w sobie ?
p.s: Zapomnialam dodac ze caly czas jestem glodna. Potrafie zjesc na prawde ogroma porcje kanapek, obiadu itd.. tylko ze za 15 minut znowu jestem glodna. Musze sie kontrolowac zeby caly czas nie jesc, ale to sie odbija na moim samopoczuciu, jestem rozdrazniona, rozkojarzona, nie mam ochoty nawet odpowiadac na pytania co dopiero rozmawiac. Czasami zapominam i sie przejadam, ale wtedy straasznie cierpie.
pomocy.