Wystarczy się tylko zastanowić, że bez występowania bakterii życie ludzkie byłoby niemożliwe, bakterie stały przecież na samym początku rozwoju do samego człowieka: progenoty (pierwszy stopień w rozwoju bakterii; przed ok. 3,5 miliardami lat) –potem pojawily sie» prokarionta, bakterie beztlenowe, bakterie fotosyntetyczne, cyjanobakterie fotosyntetyczne, atmosfera bogata w tlen, oddychanie aerobowe, aerobowe prokarionta, eukarionta (przed ok. 3,2 miliardami lat) –» wielokomórkowe rośliny i zwierzęta—> ssaki, a potem człowiek. Mianem progenotów bakteriolodzy określają »najwcześniejszy etap rozwoju«, formę życia, z której powstały prokarionta (komórki bez jądra komórkowego). Jak wiadomo bakterie nie posiadają jądra komórkowego, ale zapewne mają swoje DNA i RNA (nośniki materiału genetycznego). Bakterie anaerobowe, jak wskazuje nazwa, obchodzą się bez tlenu. Dopiero po tym, jak na ziemi pojawił się tlen, mogły też pojawić się bakterie aerobowe, które tworzyły podstawę dla życia roślin, zwierząt i człowieka. Widoczne staje się nie tylko to, że bakterie mogą bardzo dobrze obyć się bez człowieka, ale także i to, że człowiek nie jest w stanie żyć bez bakterii! Ponadto staje się tym samym trudne do wyobrażenia, że te drobne żyjątka, których byt i zadanie od odległych czasów polega właśnie na budowaniu życia, mają być wielkimi pierwotnymi lub wyłącznymi czynnikami chorobotwórczymi i śmiercionośnymi, jak chce nam wmówić obecna medycyna od końca XIX wieku, czyli czasu bohaterów: Louisa Pasteura i Roberta Kocha. Już kilka godzin po urodzeniu wszystkie śluzówki noworodka są zasiedlone przez bakterie, które spełniają ważne funkcje ochronne. Bez tych koloni miliardów drobnoustrojów małe dziecko, tak samo zresztą jak dorosły, nie mogłoby przeżyć. A teraz wyobraźmy sobie, że szacuje się, że odkryto dopiero zaledwie jeden procent »naszych« bakterii. » Większość komórek w organizmie człowieka jest wszystkim innym, niż materiałem ludzkim: obce bakterie od dawna już zyskały przewagę«, jak informuje zespół badaczy Londoner Imperial College pod kierownictwem Jeremy'ego Nicholsona 2004 w czasopiśmie fachowym Nature Biotechnology. W samym tylko przewodzie pokarmowym badacze natknęli się na »100 bilionów mikroorganizmów, które łącznie ważą około kilograma. Oznacza to, że ponad 1000 znanych gatunków bakterii żyjących w symbiozie prawdopodobnie posiada ponad sto razy więcej genów niż istnieje w żywicielu«. Czy więc człowiek stanowi mniejszość w swym własnym ciele?
|
|