Napewno mają tylko nie biora sobie tego tak do serca ;P
Kolega mi mówił, że mu się nie podoba w nom to i to i to* {jakieś części ciała}, a napytanie czemu z tym nic nie zrobi odpowiedział, że "po co? To mu się tylko nie podoba ale nie przeszkadza." :)

xD... nie kumam ale szczegół xD ja wogóle kiepsko kumam cos ostatnio :D

_________________
'gdy żar popołudnia stygnie powoli, a cienie wydłużają się na chodniku, w hawajskich koszulach obydwaj dostojni pyskaty skur*iel i wariat pihu' :>
SKAZANI NA SUKCEZZ ^^

chodzi o to, że wymienił te części ciała któremu się w nim nie podobają :)
a jak go spytałam czmeu z ttym nic nie zrobi {np.nie ebdzie ćwiczył}
odpowiedział, że dlatego, że mu to nie przeszkadza a poprostu mu się nie podoba :)
teraz jaśniej? :P

xDxDxD Ahaaaaa.......... czyli chodzi o to, że też zauważa takie szczególiki... :P

_________________
'gdy żar popołudnia stygnie powoli, a cienie wydłużają się na chodniku, w hawajskich koszulach obydwaj dostojni pyskaty skur*iel i wariat pihu' :>
SKAZANI NA SUKCEZZ ^^

taaaak :)))
i o to, że mimo to, że je widzi to NIE PRZESZKADZAJĄ MU ONE i dlatego nie widzi sensu pracowania nad tym :P

np. dla nas okragły brzuszek jest motywacją do ćwiczenia.
Jemu, owszem, nie podoba się on, ale dopóki nie utrudnia mu życia nie widzipotrzeby by go zmieniać :P

Heh... to jednak nie taka głupia płeć jak gadają w mojej klasie :D:D:D:D Eh... szkoda tylko, że ja taknie patrze na swoje kompleksy xD

_________________
'gdy żar popołudnia stygnie powoli, a cienie wydłużają się na chodniku, w hawajskich koszulach obydwaj dostojni pyskaty skur*iel i wariat pihu' :>
SKAZANI NA SUKCEZZ ^^

Nie szufladkujmy...

_________________
"Kiedy wycięte zostanie ostatnie drzewo, ostatnia rzeka zostanie zatruta i zginie ostatnia ryba, odkryjemy, że nie można jeść pieniędzy."

ou... powymieniałabym moje kompleksy, ale niestety jak ali ostatnio o nich mówiłam to kazała mi się zamknąć, więc przemilczę. ;)

tak btw co do ćwiczeń... kiedyś miałam manie odchudzania... 700brzuszków na raz, wstałam z zawrotami głowy, prawie mdlałam, na początku jadłam wszystkie posiłki z diety i ledwo wytrzymywałam, potem wystarczała mi już część np szpinak i pomidor. Oprócz tego jeszcze 4 razy po 2godz w tygodniu miałam treningi w kosza. Po jakimś czasie rodzice sprowadzili mnie na ziemię ;) Teraz od czasu do czasu jak sobie przypomnę to biegam wieczorami, brzuszki robię i stosuję diety różne. I właśnie nadszedł czas 'przypomnienia' - od pon zaczynam :)

Ja tam postanawiam zrobić coś jak to już nazwałam swoim kompleksem nóg. A więc teraz zabieram się do pracy i mam nadzieje, że efekty będzie widać ;)

Ja sądze, że jak człowiek mam mało problemów to sobie kompleksy wymyśla. Albo jak mu się nudzi. Albo jak jest za idealny, no i jeszcze zależy od nastroju. Ponieważ mam mało problemów, często mi się nudzi i jestem za idealna (ta wrodzona skromnosc) to sobie wymyslilam... że mam za krótkie palce u rąk Ew. jak mam zły nastrój to jestem jeszcze gruba, mam okropne nogi, zbyt zadarty nos itd. itd. Ale ogólnie to sie zbyt tym nie przejmuję, bo ja idealna jestem (wrodzona skromnosc nr.2)

_________________
Żaden człowiek nie jest nielegalny.

You've got a reason to live, say I don't wanna be in love, I don't wanna be in love.