Ciepło się ubierać i zdrowo odżywiać.

_________________
meble biurowe meble kuchenne warszawa projektowanie wnętrz warszawa

może niekoniecznie ciepło, bo przegrzanie jest gorsze dla organizmu niż wychłodzenie... ja bym powiedziała, ze ubierać się odpowiednio do pogody

_________________
:)

Mnie chciało dopaść w weekend, przemarzłam a wiało że głowę urwać chciało. Ale w ruch poszedł miodzik z Manuki i herbata z malinami. Do tego końska dawka witaminy c i poszło sobie przeziębienie. Teraz czapeczka już obowiązkowa. Co do ubioru to chyba najlepiej teraz na cebulkę.

właśnie, nie mam czapki i nic fajnego nie mogę znaleźć :/
ale za to ostatnio jak coś mnie zaczynało brać wzięłam sobie końską dawkę (jak to określiła poprzedniczka ;)) imunactivu i pomogło :) beta glukan i wit.C dały mojemu organizmowi kopa i właściwe już następnego dnia było lepiej, 4 tabletki wzięłam, 2 wieczorem przed snem i dwie rano

_________________
:)

Ja zwykle domowymi sposobami sie leczę i pomaga, oczywiście na przeziębienia, jeśli przypałęta się cos poważniejszego, to obowiązkowo wizyta u lekarza.

_________________
http://kitchen-nn.ru/2a5e6

ale jak coś poważnego bo wiesz lekarze mają tendencję do przypisywania antybiotyków i chemii zamiast porad korzystania z rzeczy naturalnych.
U mnie maść kamforowa na moje wiecznie zimne nogi, skarpety z gór :D a jak coś dopada na gardło S.Intensive. Tak już pierwsze bóle gardła za mną. :)

Na szczęście moje lekarka antybiotyki zostawia na szczególnie trudne sytuacje, bakteryjne, bo wirusów antybiotykami sie nie zwalczy.

wiele osób niestety uważa, że antybiotyki są lekiem na wszystko, ja staram się ich unikać jak ognia, lepiej zapobiegać niż leczyć, a już na pewno lepiej zapobiegać niż leczyć niewłaściwymi lekami ;)

_________________
:)

A ja zapominam tak często zabrac czapke ze soba jak gdzieś wychodze, niestety potem traci na tym moje zdrowie. Jak wiadomo głową ucieka najwięcej ciepła z organizmu człowieka. Moja pani doktor zawsze mi powtarza, ze czapka w jesien i zimę to niezastapiona rzecz jesli chodzi o wspomaganie odporności.

Co do antybiotyków, tlo ja niestety dość często mam z nimi styczność, jednak mi nie służa, gdyż mam zawsze po nich biegunke, która trwa około 4 dni.;/

ludzie przed pójsciem do lekarza powinni mieć wykład na temat działania antybiotyków. Osłabia mnie ta niewiedza w dzisiejszym cywilizowanym świecie. U mnie w domu standardem jest, że jeśli nadchodzi grypa, nie ma co się szprycować S.Intensive na bolące gardło, polopiryna na gorączkę, dużo picia, łóżko i najlepiej 2-3 dni tak. :)