jasne każda przesada jest........ ale
Ośmiogodzinny sen w nocyBłyskawiczna drzemka trwająca od 5 do 15 minut zapewnia taki sam odpoczynek jak dodatkowa godzina snu w nocy.
Zalecenie głębokiego, ośmiogodzinnego snu każdej nocy to „nowoczesna konwencja”, która może nawet zwiększać nasze poczucie niewyspania – uważa prof. Jim Horne ze Sleep Research Centre na Uniwersytecie w Loughborough w Anglii. Według profesora, człowiek w toku ewolucji nauczył się wypoczywać bardzo elastycznie. Spanie partiami (w tym drzemki w ciągu dnia) wygląda na naprawdę odpowiednie dla naszego organizmu.
„Jeszcze kilkaset lat temu spało się wczesnym wieczorem przez jakieś dwie godziny. Ludzie budzili się, aby zjeść kolację i spędzić czas z rodziną i znajomymi. Wracało się do łóżka w okolicach północy, by obudzić się po trzech-czterech godzinach na poranną modlitwę (jutrznię) i aby dorzucić do pieca. Następnie kładziono się na jakieś dwie godziny i wstawano o świcie – w sumie dawało to mniej więcej 7 godzin snu”.
Prof. Horne dodaje: „Dzisiejsze przekonanie o tym, że wstawanie w nocy jest niewłaściwe, może odbijać się na jakości naszego snu. Na przykład wtedy, gdy budzimy się o trzeciej nad ranem i niepokoimy się, że nie możemy spać. Tymczasem można zwyczajnie wstać i zająć umysł czymś rozrywkowym, ale relaksującym – na przykład czytaniem książki czy rozwiązywaniem krzyżówki – aż nasze ciało da sygnał, że znów jest gotowe do zaśnięcia”. „Gdyby jaskiniowcy głęboko przesypiali całą noc, to wszyscy zostaliby zjedzeni żywcem”.
A więc, kiedy następnym razem obudzisz się w środku nocy, a domownicy obok Ciebie będą spokojnie chrapać, możesz pomyśleć, że gdyby żyli w erze prehistorycznej, biedaczyska nie dożyliby starości.
i cóś w tym jest