https://floxiehope.com/nick-gs-story-recovery-from-fluoroquinolone-anxiety/?fbclid=IwAR3zd5fZOrrGaZMFxtS5vilhNHUQ7upTI8WASOEJY_lT7LNy10O0dp7s4fg Poniżej znajduje się indywidualna historia przetrwania toksyczności fluorochinolonów. To nie jest porada medyczna. Zobacz zastrzeżenie na dole historii. Dziękuję i zachowaj ostrożność przy wszystkich zabiegach.
Na początku 2014 roku rozwinąłem uporczywy kaszel. Po 6 tygodniach przepisano mi erytromycynę. Niestety musiałem podróżować kilka dni po rozpoczęciu kursu i zapomniałem zabrać ze sobą tabletki. Kiedy wróciłem, wziąłem pozostałe dawki, ale kaszel się utrzymał. Po kilku tygodniach wróciłem do lekarza i powiedziałem mu, co się stało. Spodziewałem się, że przepisze kolejny kurs erytromycyny, ale zamiast tego dał mi receptę na 10 dawek moksyfloksacyny (Avelox) (21 maja 2014 r.). Niestety, zbiegło się to ze szczególnie stresującym czasem w pracy, więc kiedy zacząłem się niepokoić kilka dni później, nie podejrzewałem antybiotyków i wziąłem cały kurs.
Kilka tygodni później wszystko ustabilizowało się w pracy, ale nadal czułam się * bardzo * niespokojna, miałam zawroty głowy, mrowienie na plecach i bezsenność (spanie około 4-5 godzin każdej nocy w porównaniu z 7-8 godzinami przed flox). Przypuszczam, że miałem szczęście, że nie miałem problemów związanych z ścięgnami, których wiele innych wydaje się doświadczać. Pewnego dnia nagle przyszło mi do głowy, że może antybiotyk to spowodował. Sprawdziłem lęk i moksyfloksacynę i natychmiast wymyśliłem następujący artykuł:
http://www.medscape.com/viewarticle/586352 : What Can Be Done by zapobiec lękowi wywołanemu przez moksyfloksacynę? (Jodi H. Walker, BS, PharmD, BCPS).
W szczególności ważna jest następująca linia tego artykułu: „Z nieznanych przyczyn pacjenci czasami doświadczają przedłużonego lęku po odstawieniu moksyfloksacyny. Długotrwały niepokój może wymagać leczenia, ale najpierw należy rozważyć podstawowe schorzenia. ”Następnie znalazłem także kilka innych artykułów i doszedłem do wniosku, że moje objawy muszą być wynikiem przebiegu moksyfloksacyny.
Uzdrowienie zajęło mi około 15 miesięcy. Poniżej opiszę rzeczy, które według mnie pomogły mi odzyskać.
1. Rodzina. Nie wiem, czy przetrwałbym ten okres bez wsparcia mojej rodziny. Zdecydowanie radzę każdemu doświadczającemu toksyczności FQ posiadania osoby / grupy wsparcia - może to być profesjonalny doradca / członek (członkowie) rodziny / przyjaciel (y).
Przez ten okres byłem w stanie pracować (w mojej pracy), choć może nie z moją wydajnością przed FQ. Prawdopodobnie miałem 70%, ale na szczęście mój pracodawca najwyraźniej tego nie zauważył. Dla mnie umiejętność pracy była krytyczna, ponieważ musiałem wspierać rodzinę. Odkryłem również, że kiedy byłem zaręczony, lęk był mniejszy. Z drugiej strony, praca nieuchronnie prowadzi do stresorów, które mogą opóźnić powrót do zdrowia. Wsparcie mojej rodziny było kluczowe, zwłaszcza że w ciągu tych 15 miesięcy pojawiło się kilka stresujących okresów. Zobacz także poniżej (leki). Wreszcie, robienie zajęć z moimi dziećmi było zdecydowanie busterem lęku.
2. Witamina D. Mniej więcej w tym samym czasie, kiedy zaczęło się to wszystko, miałem również test na witaminę D i dowiedziałem się, że mam niedobór. Przepisano mi 1000 jm witaminy D (codziennie). Powiedziano mi, że przy tej dawce skorygowanie poziomu zajmuje bardzo dużo czasu. Następnie w maju 2015 r., Tj. Około roku choroby, wziąłem kurs wysokiej dawki witaminy D - 60 000 jm raz w tygodniu przez trzy tygodnie. To doprowadziło mój poziom do normalnego zakresu i dodatkowo poczułem znaczną redukcję niepokoju. W tej chwili nadal przyjmuję 400 IU dziennie.
Sprawdziłem także poziom witaminy B12, magnezu, glukozy i tarczycy. To wszystko było normalne.
3. Probiotyki. Prawie 14 miesięcy na chorobę postanowiłem spróbować probiotyku. Moje dzieci zaczęły zażywać pediatryczny primadophilus na nawracające przeziębienie, które otrzymywały, więc po prostu spróbowałem. Moja reakcja na to była dość dziwna - spowodowali, że zobaczyłem całkiem sporo. Początkowo miałem dramatyczny spadek lęku przez okres około dwóch tygodni, ale potem poszedł w górę i zmniejszyłem dawkę do połowy. Potem lęk oscylował z częstotliwością kilku dni przez około dwa tygodnie, zanim w końcu minął. Wygląda na to, że probotyk stanowił ostateczny impuls do pozbycia się lęku. Gorąco polecam wypróbowanie tego, jak również zbadanie poziomu witaminy itp., Jak wspomniano powyżej.
4. Leki . Po flox odkryłem, że mój mózg był bardzo wrażliwy na suplementy / leki. To kolejny powód, dla którego wsparcie to jest świetnym pomysłem. Nigdy nie wiadomo, jak zareaguje się na konkretny dodatek. Początkowo próbowałem przyjmować suplement witaminy B. Doprowadziło to jednak do zwiększenia niepokoju. Po około 3 miesiącach zdecydowałem się pójść do psychiatry. Początkowo przepisano mi flovoxamine, ale spowodowało to bardzo silny wzrost lęku w dzień po przyjęciu go i przestałem go przyjmować.
Najgorsze były dla mnie noce, okres po obudzeniu się i przed resztą rodziny. Postanowiłem więc zająć się bezsennością, a inny lekarz przepisał diazepam (valium). Wziąłem jedną dawkę 5 września (2014). Kiedy obudziłem się tej nocy, poczułem się okropnie - dużo myśli samobójczych i musiałem zadzwonić do mojego taty (który był wtedy po drugiej stronie globu) i poprosić go, aby wrócił i zaopiekował się mną.
Pomimo moich strasznych przeżyć powyżej, czułem, że powinienem wrócić do mojego psychiatry. Być może, ponieważ moi rodzice pracują w służbie zdrowia, a ja też, wierzę we współczesną medycynę i wiedziałem, że niestety z lekami na choroby psychiczne, może zająć kilka prób znalezienia czegoś, co działa. Tym razem przepisano mi 0,5 mg klonazepamu (3 razy dziennie), 3 mg bromazepamu w nocy, aby dodatkowo pomóc w zasypianiu i 10 mg escitalopramu (leksapro). Lekarz powiedział mi, że mogę przyjąć ½ dawki klonazepamu, jeśli mnie to uśpiło. Zacząłem od dawki ½ 3 razy dziennie i stwierdziłem, że to już mnie trochę zaspało. Tak więc trzymałem się dawki ½, tj. 0,25 mg trzy razy dziennie.
Leki te złagodziły moje objawy, ale objawy nie ustąpiły w pełni. Z pewnością jednak zepchnęli na bok i sprawili, że niepokój był tak znośny, że byłem w stanie przetrwać dzień pracy. Po około 2 miesiącach zwężałem się i przestałem brać bromazepam. Miałem potencjalne szczęście, że mój lekarz pozwolił mi kontynuować przyjmowanie klonazepamu przez 7 miesięcy, choć stopniowo zmniejszałem dawkę. Zazwyczaj lek ten nie jest używany przez ponad 1 miesiąc. Jednakże powiedziano mi, że wysiadanie z niego po miesiącu może być bardzo trudne, zwłaszcza że uzdrowienie z tego stanu może potrwać znacznie dłużej. Porozmawiaj ze swoim lekarzem o możliwości kontynuowania stosowania niskich dawek. Na przykład stopniowo zmniejszałem klonazepam w okresie 6 miesięcy, do którego przyjmowałem tylko ¼ pigułki (0,125 mg) każdego dnia. Ale nawet wtedy, kiedy przestałem go brać, niepokój stał się niemożliwy do opanowania. Wróciłem więc do dawki ¼ przez kolejny miesiąc, a potem spróbowałem jeszcze raz i tym razem udało mi się odejść.
5. Medytacja, ćwiczenia, czytanie, śmiech. Mój tata zapoznał mnie z książką Eckharta Tolle „Practicing The Power of Now”. To świetna lektura. Dodatkowo ma praktyczne propozycje medytacji. Nosiłbym tę książkę ze sobą, gdy tylko jest to możliwe, i przeczytałem ją wiele razy. Zacząłem medytować przez 15 minut, kiedy budziłem się każdego ranka. Eckhart podkreśla świadomość swoich myśli i uczuć. Możesz więc „obserwować” swój niepokój, a wtedy wiesz, że „ty” różnią się od twojego niepokoju. Praktycznie stwierdziłem, że jest to dość trudne do osiągnięcia, ponieważ lęk zwykle pojawia się niespodziewanie, gdy nie jestem „na straży”. Książka jest jednak pięknie napisana i zaznaczyłem poszczególne sekcje, które według mnie miały uspokajający wpływ na mnie i ponownie je regularnie czytałem.
Kolejna książka, która okazała się pomocna, to „Tam jest duchowe rozwiązanie każdego problemu” Wayne'a Dyera.
Subskrybowałem także dailyguru ( www.thedailyguru.com/ ), słuchałem komiksowych albumów (streaming przez Rhapsody).
Przed chorobą nie ćwiczyłem regularnie, tylko w weekendy. Zacząłem ćwiczyć również przez co najmniej 15 minut każdego ranka. (Dla tych, którzy mają problemy z ścięgnami, proszę zachować ostrożność w odniesieniu do reżimu ćwiczeń.) Zrobiłbym przynajmniej część mojego ćwiczenia przed lustrem i uśmiechał się przez cały czas. Uśmiechanie się może być trudne, gdy nie czujesz się świetnie, ale to naprawdę pomaga.
Życzę wszystkiego najlepszego dla twojego powrotu do zdrowia. To niezwykle trudny czas, rozumiem, byłem tam; ale bądź pozytywny. Bądź zajęty w możliwym zakresie - baw się z dziećmi, pracuj, czytaj; słuchaj muzyki, talk show, komedii. Zdecydowanie odkryłem, że bezczynny umysł pozwala rozkwitać niepokojowi. Pamiętaj - to też minie.
PS. Zgłoś swoją reakcję na toksyczność FDA tutaj: https://www.accessdata.fda.gov/scripts/medwatch/index.cfm?action=consumer.reporting1
** Powyższa historia jest prawdziwa, dokładna i opowiedziana najlepiej, jak potrafił pisarz. Nie jest przeznaczony jako porady lekarskie. Żadna osoba, która składa swoją historię, ani osoby związane z Floxie Hope, nie diagnozuje ani nie leczy żadnej choroby. Powyższa historia nie powinna zastępować profesjonalnie udzielonej porady medycznej. Przed wypróbowaniem wszystkiego, co zostało wspomniane w tej historii, lub w innej historii na tej stronie, skonsultuj się z lekarzem. Należy również pamiętać, że ludzie mają różne odpowiedzi na zabiegi wymienione w każdej historii. Co pomaga jednej osobie nie pomóc, a może nawet zranić inną osobę. Ważne jest, abyś rozumiał, że suplementy, IV, olejki eteryczne i wszystkie inne zabiegi wpływają na ludzi w różny sposób w zależności od milionów zmiennych, które sprawiają, że każdy z nas jest wyjątkowy.
|
|