Kupisz go w każdej aptece bez recepty. Jest na prawdę dobry.

Mi kiedys pomagał paracetamol ale odkąd jest Metafen czyli połączenie ibuprofenu i paracetamolu to stosuje tylko ten lek gdy boli mnie głowa bo jest bardzo skuteczny.

Moja sąsiadka tak zawsze marudziła że ją głowa boli i boli... I w końcu jej wynaleźli guza jakiegoś :/. A nie chciała do lekarza iść wcześniej. Badajta się dziewczyny bo później same problemy :/.

Nie ma co za dużo prochów brać tylko do lekarza, jak boli. Chyba od czegoś musi boleć co nie...

Bez przesady, przecież ból głowy nie oznacza od razu jakiegoś guza.... Mnie np. głowa boli przez to, że mam krzywy kręgosłup. Wtedy muszę łyknąć tabletkę i ból mija.

Dokładnie przecież ból głowy nie oznacza od razu jakiejś choroby, może boleć ze zmęczenia, stresu, zła dieta też się do tego przyczynia czy tez chory kręgosłup. Po to są tabletki p. bólowe żeby ulżyć w cierpieniu.

To racja, ja też wychodzę z takiego samego założenia, nie chcesz się męczyć weź tabletkę, w końcu po to one są.... Wiadomo, że kiedy ból staje się nie do zniesienia, powtarza się codziennie to wtedy szybko do lekarza.

Jasne, jeśli głowa boli "od wielkiego dzwonu" to ja też biorę jakiś proszek i nie przejmuję się tym za wiele. Ale jeśli bóle są podejrzane, o częstotliwości i natężeniu większym niż zwykle, to wtedy jest to niepokojący sygnał. Wtedy na pewno do lekarza.

Albo guza mózgu... W 50% nietypowych, częstych ataków bólu głowy to właśnie guz... :/. Dlatego w razie wątpliwości lepiej iść do lekarza i je rozwiać.

Czasami wystarczy się zdrzemnąć godzinkę , dwie i obchodzi się nawet bez brania leków. Ale zgadzam się, jeżeli są to nawracające bóle, to koniecznie trzeba wybrać się do lekarza, lepiej nie lekceważyć takich objawów.

_________________
http://www.zespolnastudniowke.pl/ - grupa na studniówkę