Bardzo lubię koty,jednak na moim osiedlu każdy z moich pupili prędzej czy później ginął...Długo zastanawiałam się co jest tego przyczyną.
Sprawcy:
-hodowca gołębi,na które koty polowały
-posiadacz tunelu,do którego koty chodziły czasem za potrzebą
Niestety kotu nie da się wytłumaczyć,aby nie robił takich rzeczy.Nigdy nie przyłapałam takiego sprawcy na gorącym uczynku.Człowiek przyzwyczaja się do kota,dba o niego od maleńkości,a gdy ten podrasta i zaczyna chodzić własnymi ścieżkami:bach...i po nim ...