systematyczność to podstawa. 3 dni w tygodniu siłowni. 2 dni innych ćwiczeń i jest super. człowiek lepiej się czuje a sylwetka też coraz lepsza.

_________________
http://www.elo.com.pl

Ja zaczęłam ćwiczyć na piłce gimnastycznej i jestem zadowolona z efektów, zwłaszcza że stanowi to również rehabilitację dla mojego zbolałego kręgosłupa. Kupiłam sobie piłkę z linkami, która dodatkowo pozwala na ćwiczenia mięśni ramion.

Zgadzam się, że w ćwiczeniach na siłowni najważniejsza jest systematyczność.

Systematycznośc, ale też motywacja jest ważna, bo jak się robi to na odwal to bez sensu

Zgadzam się 100% :) ja od nowego roku zwiększyłam sobie pułap ćwiczę 4 razy w tygodniu zamiast 2. Poświęcam na to troszkę więcej czasu bo 1,5 godzinki no i trzymam się ustaleń żywieniowych :D

Każdy musi ćwiczyć wg własnego uznania, tak jak mu będzie najwygodniej, więc, czy to będzie 2, 3, czy 4 razy w tygodniu, to już zależy od osoby ;)

Ja tam uważam że ćwiczenia codziennie to troszkę za dużo dla osoby która nie wybiera się na jakieś zawody :) i 4 to taka optymalna liczba w tygodniu zwłaszcza że nasze mięśnie również muszą mieć czas na odpoczynek i regeneracje.

Ja też ćwiczę już od dłuzszego czasu ;) Inspirację czerpię ze stronki http://beactive.pl/ ;) tzn przeglądam diety i sposoby na cwiczenia

Witam, mam chwile wolnego od tego zamętu ,krzątania to popiszę sobie ,akurat to lubię .
Od jutra biorę się za siebie , zapisałam się już ze 2 miesiące temu na fitness, ale cały wysiłek i trud włożony w ćwiczenia został zaprzepaszczony podczas świątecznego jedzenia i leniuchowania.
Ale jeszcze będę wyglądać jak człowiek , zapraszam ja coś chętne do nas na fitnesik.

No niestety samodyscyplina jest mega ważna, zwłaszcza przy odchudzaniu :) Staram się ćwiczyć 3-4 razy w tygodniu, zmieniam nawyki żywieniowe (nie katuje się dietami cud tyko jadam regularnie, wartościowe jedzenie, zdrowe i w miarę light). Do tego na http://nutrimania.pl/ można znaleźć fajne plany treningowe dla każdego i spory wybór suplementów wspomagających efekty pracy (sama postawiłam na spalacze tłuszczu i witaminy).