A bo trochę zapasu nigdy nie szkodzi ;) Poza tym nie każdy musi mieć odpowiednie sklepy w pobliżu

Pqs znosi mrożenie jak każde inne.. chyba nie ma w tym wyjątku?

Też mi się wydaje, że tutaj nie będzie różnicy. W końcu to tylko mięso - a nie jakaś kosmiczna technologia :)

Tak się tylko zastanawiam, czy ta beztłuszczowość nie ma jakiegoś wpływu

Wiecie co a mnie to drażni, że jedzenie zostało sprowadzone do poziomu przemysłu. Na półkach ląduje pędzony syf a lepszej jakości jedzenie ostemplowane jest certyfikatami, oznaczeniami, kampaniami. Ech... kolejny biznes a dobre jedzenie powinno być standardem.

masz dużo racji.. Choć może nie każdy certyfikat jest zbędny.. Cos jednak pokazują robiąc badania..

Mięso kulinarne wyprodukowane w systemie PQS ma wyróżniać się wyjątkowymi walorami smakowymi.
Czyli nie mogą sobie tego lekceważyć.

Tak bo te świnki są w pełni zrelaksowane , uśmiechnięte itd.

Nie ma to jak goleneczka ze swinki hodowanej 'prywanie'. Akurat mam w rodzinie dostep do takiego miesa i roznych cudow z niego robionych metodami domowymi. Swietna sprawa, szkoda, ze czesto ciezko dostapna.

A no widzisz czyli sprawdzone mięso najlepsze :)
Pewnie pomysłodawcy certyfikatu mieli podobne spostrzeżenia :)