Na Pasji prawie, że się popłakałam, ale ja to tylko przez ok. 10 min. oglądałam GZ for me ;P

_________________
'gdy żar popołudnia stygnie powoli, a cienie wydłużają się na chodniku, w hawajskich koszulach obydwaj dostojni pyskaty skur*iel i wariat pihu' :>
SKAZANI NA SUKCEZZ ^^

A ja się ostatnio popłakałam na.... "Diabeł ubiera sie u Prady". Ale nie ze smutku ze szczescia tak ten film dziwnie na mnie zadzialal. Często płączę przy hepi endach :D

_________________
Żaden człowiek nie jest nielegalny.

You've got a reason to live, say I don't wanna be in love, I don't wanna be in love.

3 dni temu Armagedon.

Olej Lorenza

Byłam ostatnio w kinie na "Most do Therabbiti" ........... płakałam jak małe dziecko Nienawidzę po prostu nienawidzę płakać w kinie przy ludziach z klasy, ale ja łez nie umiem zahamować... piękny film był ;( W momencie kiedy się dowiedziałam, że Lejzli nie żyje... taaaaaak mi łzy kapały ||
||
|| ;( Film naprawdę piękny.

_________________
'gdy żar popołudnia stygnie powoli, a cienie wydłużają się na chodniku, w hawajskich koszulach obydwaj dostojni pyskaty skur*iel i wariat pihu' :>
SKAZANI NA SUKCEZZ ^^

O ja,a mnie w tedy nie było.... Ale ja nigdy nie płakałem na żadnym filmie.

ja bardzo łatwo płaczę na filmach, ale był jeden film, na którym płakałam szczególnie, nie pamietam tytułu - było to o chłopaku, Chińczyku, który mieszkał u ludzi w mieszkaniach pod ich nieobecność...

a płakałam, bo film był zwyczajnie piękny...
ani smutny, ani wstrząsający.. ot, piękny...

wyszłam z kina jak zaczarowana...

_________________
a to posłałam mojemu byłemu ... http://www.joemonster.org/pokaz.php?op=showfile&fid=4450&album&pageID=3

Szkoda, że nie pamiętasz tytułu, bardzo chętnie bym obejrzała

Ja płakałem na dwóch filmach. tytułów nie pamiętam, bo było to ze dwa lata temu. Raczej nie oglądam takich filmów na których się płacze. Ale czasami kto ma pilota ten ma władzę i jak oba telewizory są zajęte, a chcę pooglądać to się przysiadam do większego :P

mr Brooks :)