Ten kawal zeby zrozumiec trzeba miec troszke info o glownych bohaterach, mam nadzieje ze zrozumiecie
Bob Marley, Jimi Hendrix i Freddie Mercury spotykają się w niebie.
Po krótkiej rozmowie, stwierdzają że strasznie tam nudno, więc idą do Pana Boga żeby pozwolił im zejść na ziemię:
- Panie Boże, nudno tu strasznie, pozwól nam zejść na trochę na ziemię
- Nie, panowie, nie ma takiej opcji wogóle!
- Ale Panie Boże, tylko na godzinkę, na prawdę tu strasznie nudno...
- No... dobrze, ale pod jednym warunkiem: jedna grzeszna myśl i ten który ją będzie miał - od razu wraca!
- Jasne, szefie, dziękujemy!
No i nagle znaleźli się na ruchliwej ulicy Nowego Jorku, idą sobie, patrzą, nagle koło nich przejeżdża super laska na rolkach - Jimi Hendrix się obejżał - i zniknął. Pozostali dwaj popatrzyli po sobie i poszli dalej.
Po chwili naprzeciw nich idzie rastaman w dreadach z jointem, i przechodząc koło nich tego jointa w połowie tylko wypalonego, wyrzucił na ziemię - Bob Marley schylił się by go podnieść...
...zniknął Freddie Mercury... ;)
Pewnego dnia Jezus zwolal w niebie swoich apostolów, i powiedzial:
Na ziemi zle sie dzieje. Slyszalem o rozprzestrzeniajacej sie tam pladze
narkomanii. Musimy cos z tym zrobic, lecz problem w tym ze niezbyt wiele o
tym zjawisku tak naprawde tutaj wiemy. W zwiazku z tym wysylam was
wszystkich z misja na ziemie: idzcie i zdobadzcie próbki róznych
narkotyków.
Kiedy to sie wam uda, wróccie tutaj do mnie i razem
przyjrzymy sie z czym mamy do czynienia. Jak postanowil, tak sie tez
stalo.
Apostolowie udali sie na ziemie i po
jakims czasie zaczeli powracac ze zdobytymi narkotykami.
Puk, puk! - rozleglo sie u drzwi Jezusa.
Kto tam?
Sw. Piotr.
Co przytargales?
Marihuane z Kolumbii.
Ok. wchodz.
Puk, puk!
Kto tam?
Sw. Marek.
Co przytargales?
Haszysz z Amsterdamu.
Ok. wchodz.
Puk, puk!
Kto tam?
Sw. Pawel.
Co przytargales?
Konopie z Indii.
Ok. wchodz.
Puk, puk!
Kto tam?
Sw. Lukasz.
Co przytargales?
Opium z Indonezji.
Ok. wchodz.
Puk, puk!
Kto tam?
Sw. Krzysztof.
Co przytargales?
LSD i troche trawki z jakichs akademików w Europie.
Ok. wchodz.
I tak po pewnym czasie zebral sie juz prawie caly komplet.
Puk, puk! Rozleglo sie raz jeszcze.
Kto tam?
Judasz.
Co przytargales?
FBI !!! Lapska w góre, gebami do sciany i nie ruszac sie!!!!
_________________
'Oh, Natty, Natty,
Natty 21,000 miles away from home, yeah!
Oh, Natty, natty,
And that's a long way
For Natty to be from home'